Zapowiadana inwestycja wzbudziła protesty części mieszkańców. Obawiają się, że fabryka jedzenia dla zwierząt będzie źródłem smrodu i odpadów, które zanieczyszczą okolicę.
Czytaj także
O wydanie opinii w sprawie inwestycji wójt zwrócił się do Wód Polskich, starostwa, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i sanepidu. Z opinii dwóch ostatnich instytucji wynika, że konieczne jest sporządzenie raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Zdaniem wójta, to wystarczy, żeby uznać budowę za sprzeczną z przyjętym 16 lat temu miejscowym planem zagospodarowania i odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
Z tym rozstrzygnięciem nie zgodził się inwestor reprezentowany przez spółkę Lublin Logistics. Firma zaskarżyła to rozstrzygnięcie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. 30 grudnia organ w całości uchylił decyzję wójta i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
– Nie wdajemy się w polemikę z SKO. Zgodnie z orzeczeniem wójt całą sprawę będzie rozpatrywał od nowa. To nie przesądza o rozstrzygnięciu sporu, natomiast w prowadzonym postępowaniu wójt weźmie pod uwagę orzeczenie SKO – mówi Henryk Smolarz, zastępca wójta gminy Niemce.
Zakład firmy PetRepublik ma powstać w hali wynajętej od Panattoni Park Lublin II przy ul. Przemysłowej w Niemcach. Pracę ma znaleźć ok. 200 osób. Po tym jak wójt wydał decyzję nieprzychylną dla inwestora firma Panattoni Europe wysłała do mediów informację, w której przekonywała, że „nie znajduje wspólnego języka z włodarzem Krzysztofem Urbasiem. Nie ma wsparcia ani atmosfery proinwestorskiej ze strony samorządu. Sytuacja ta oznacza wymierne straty dla gminy, nie tylko wizerunkowe, ale i finansowe”.
– Jesteśmy otwarci na inwestorów, ale inwestycje muszą służyć mieszkańcom – mówi Henryk Smolarz.
Czytaj także
- Ferie w Lublinie nie muszą być nudne. Sprawdź atrakcje!
- Co przemytnicy próbują nielegalnie przewieźć przez granicę? Możecie być zaskoczeni!
- Te meble możesz kupić podczas licytacji komorniczych. Oto oferty z całej Polski!
- Rząd rozdaje pieniądze dla popegeerowskich gmin. „Pomoc była potrzebna 30 lat temu”
- Kazimierz Dolny z lat 30. w obiektywie Stanisława Magierskiego
Poseł PiS rzecznikiem praw obywatelskich?