Ul. Dębowa usytuowana jest w lessowej dolinie, są tam stawy, zbiorniki retencyjne i w większości zabudowa zagrodowa. Pod petycją do prezydenta z prośbą o całkowite uchylenie decyzji o budowie nowych bloków podpisało się już 365 osób.
- Nie dopuścimy do żadnej zabudowy, nawet jeśli przyjdzie nam blokować drogę. Będziemy działać z determinacją i walczyć do skutku, żądamy ochrony terenów zielonych
– mówi jedna z mieszkanek dzielnicy Ponikwoda, właścicielka działki, w sąsiedztwie której mają zostać wybudowane nowe bloki.
Mieszkańcy twierdzą, że zostały naruszone zasady dobrego sąsiedztwa, a ulice są zbyt ciasne, aby tam mogły wjechać ciężkie samochody.
- Brak infrastruktury i dróg w dużym stopniu sparaliżuje dojazdy mieszkańcom wsi Rudnik. Ulica Dożynkowa jest wąska, z kolei, żeby dojechać do ul. Dębowej trzeba przemieścić się przez ul. Goździkową, którą jest już bardzo ciasna, a w godzinach szczytu nie da się z niej wyjechać - dodaje Ewa Staniak, wiceprzewodnicząca zarządu dzielnicy Ponikwoda.
Jeszcze nie wiadomo kiedy mogłyby powstać bloki.
Decyzję o ustaleniu warunków zabudowy ul. Dębowej Urząd Miasta Lublin wydał 13 września. Droga do realnego powstania bloków jest jeszcze daleka. -Decyzja ta nie upoważnia do rozpoczęcia robót budowlanych. Roboty mogą być prowadzone dopiero po wydaniu ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę - informuje Monika Głazik z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.
Mieszkańcy zwracali się już w tamtym roku z tą sprawą do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które wskazało kilkanaście punktów do poprawy. Teraz miasto wydając decyzję o ustaleniu warunków zabudowy uwzględniło uwagi SKO. - Obecnie analiza ma szerszy zakres niż poprzednio, w jej obszarze znajdują się wszystkie rodzaje zabudowy mieszkaniowej – jednorodzinna, zagrodowa, wielorodzinna i usługowa. Na tej postawie wydano decyzję. Stronom postępowania przysługuje prawo wniesienia odwołania na decyzję w terminie 14 dni od daty jej otrzymania. Stroną postępowania są właściciele i użytkownicy wieczyści działek, na których planowana jest inwestycja oraz działek do nich przyległych- dodaje Monika Głazik.
Mieszkańcy są jednak nieustępliwi. -Nie po to wielu z nas wyprowadziło się z blokowisk, żeby nagle na granicy naszych działek stanęło ogromne blokowisko. Chcemy, aby poszanowano nasze prawa, a nie tylko zamierzenia deweloperskie - dodają.
- Tysiąc biegaczy na mecie Dychy do Maratonu. Mamy dużo zdjęć!
- Jesienny spacer po Ogrodzie Botanicznym UMCS (ZDJĘCIA)
- Wojownicy walczyli w Lublinie
- Kibice na meczu Motor - Wisła (ZDJĘCIA)
- Monika Palikot o domu w Lublinie, teatrze, podróżach i mężu
- Stawy Echo niemal bez wody. A tak wyglądały jeszcze niedawno
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?