Mieszkańcy ul. Kuronia mają dość remontu

Kierowcy od lat musieli się zmagać z nierówną nawierzchnią ul. Kuronia. Dlatego gdy pod koniec marca ruszyły pierwsze prace, byli szczęśliwi. Teraz twierdzą, że remont trwa zdecydowanie za długo. Co więcej, boją się, że przez wysokie krawężniki do ich bloków nie dojedzie karetka pogotowia czy straż pożarna. - Nie rozumiem, jak długo można budować 500 metrów drogi? Od marca trwa remont i niestety jego końca nie widać. Już trzeci miesiąc wszystko jest tak rozkopane, że nawet karetka nie ma szans, aby podjechać pod nasze bloki - skarży się jeden z mieszkańców.

Urząd Miasta Lublin, który odpowiada za remontowaną ulicę, opóźnienia tłumaczy problemami, na które natrafili drogowcy. - Robotnicy rozbierali część nawierzchni. Wtedy pojawił się niespodziewany problem z ubytkami w ziemi. Miejsca te trzeba było wypełniać piachem, co spowolniło prace. Natomiast w miejscu, gdzie przewidziany jest parking, drogowcy spodziewali się płyt betonowych pod nawierzchnią, jednak tych płyt pod spodem nie było, co też wydłużyło prace - o czas położenia tego podłoża - wyjaśnia Mirosław Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miasta.

To nie jedyne przyczyny opóźnień. - Dużym problemem była też wycinka potężnych korzeni drzew, które wrastały w nawierzchnię, co zdecydowanie wydłużyło prace - dodaje Beata Krzyżanowska z UML.
Drogowcom dotąd udało się położyć nawierzchnię bitumiczną z warstwą ścieralną i krawężnikami. Trwa też budowa chodników, zatok i progów zwalniających. - Po skończeniu tych robót (ułożeniem kostki) teren będzie uporządkowany i zostanie posiana trawa - mówi Kalinowski.

Planowany termin ukończenia prac to koniec czerwca. - Roboty powinny być jednak zakończone wcześniej, do końca tego tygodnia - twierdzi Krzyżanowska.

Czytaj także:
Roboty drogowe w Lublinie podczas wakacji (MAPA)
Strona internetowa ratusza - mapa utrudnień drogowych