Zofia Urban mieszka w domu przy ul. Torowej 99 B od 45 lat. Za ścianą - Kazimiera Matyjaszczyk z synem, córką i wnuczką. Obie kobiety całe zawodowe życie spędziły na kolei. Kilkadziesiąt lat temu w budynku była stacja. Po jej zamknięciu stworzono mieszkania służbowe. Dom do dziś należy do PKP.
- Do hałasu pociągów zdążyliśmy się wszyscy przyzwyczaić - mówi Zofia Urban. - Ale to, co czeka nas teraz, przeraża. Zostajemy tu sami, bo wszystkich najbliższych sąsiadów już wykupili.
Chodzi o powstającą kilkadziesiąt metrów od domu obwodnicę Lublina, konkretnie - wiadukt nad torami kolejowymi. Ale to nie koniec, bo przebudowana zostanie też ul. Pliszczyńska, która będzie przebiegać około 20 metrów za domem przy Torowej.
- Jeszcze mi tu tylko lotniska brakuje - pani Zofia próbuje żartować. I zaraz dodaje: - Będziemy otoczeni z trzech stron. Nie wiem, czy da się wytrzymać hałas. Martwię się też, że pod wpływem drgań wywoływanych przez samochody, stan domu się pogorszy. Już teraz wszystko pęka, na strych lepiej nie wchodzić. Boję się, że w końcu zawali się nam na głowę.
Mieszkańcy Torowej podkreślają, że budowie obwodnicy się nie sprzeciwiają. - Tylko dlaczego, skoro wszystkich wokół wykupili, nas zostawili? - żalą się.
Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie, tłumaczy, że dom nie koliduje z budową obwodnicy: - Dlatego nie został przewidziany do wywłaszczenia i wyburzenia.
Czy mimo to, biorąc pod uwagę warunki, w jakich pozostaną mieszkańcy, nie można wykupić nieruchomości? - Obowiązują nas w takich kwestiach konkretne przepisy i to one decydują, które nieruchomości jesteśmy zobowiązani przejąć - podkreśla Nalewajko
Mieszkańcy nie mogą nawet interweniować w swojej sprawie w GDDKiA, bo właścicielem nieruchomości są PKP. - Słyszeliśmy kilka razy w PKP, że coś w tej sprawie zrobią. Ale jak widać nic takiego się nie stało - mówi Przemysław Matyjaszczyk.
- Niewiele możemy zdziałać. Zwracaliśmy się do GDDKiA. Otrzymaliśmy odpowiedź, że dom nie jest przeznaczony do rozbiórki - wyjaśnia z kolei Marek Cichosz, z-ca dyr. PKP SA Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Krakowie. I dodaje, że gdyby stało się inaczej, pieniądze uzyskane ze sprzedaży budynku i działki zostałyby przeznaczone na zakup mieszkań dla rodzin z Torowej.
Krzysztof Nalewajko podkreśla, że kolej będzie mogła się starać o wykupienie nieruchomości jako tzw. resztówki- o ile wykaże, że nie będzie mogła być wykorzystywana tak, jak do tej pory. - Jednak w tym przypadku PKP będą musiały się zatroszczyć o lokale dla mieszkańców budynku (dla osób wywłaszczanych na 120 dni zapewnia je GDDKiA-red.) - zaznacza.
- To nie jest niestety rozwiązanie, bo wolnych lokali zamiennych, odpowiednich dla tych dwóch rodzin, po prostu w tej chwili nie mamy - odpowiada Marek Cichosz. - Ale jak tylko jakieś mieszkanie się zwolni, osoby z ul. Torowej będą miały pierwszeństwo, żeby się tam przenieść. Nawet jeśli nieruchomość nie zostanie przez GDDKiA wykupiona - zapewnia.
Krzysztof Nalewajko zapowiada, że obwodnica w sąsiedztwie domu przy Torowej będzie wyposażona w ekrany.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?