Mieszkaniec Zamościa skazany za znieważenie prezydenta. Używał słów wulgarnych powszechnie uznanych za obelżywe

Do zdarzenia doszło 10 lipca 2020 roku na Rynku Starym w Zamościu. Prezydent Andrzej Duda wybrał to miejsce na zwieńczenie swojej kampanii wyborczej.

- Chcę budować Polskę szacunku – mówił podczas spotkania. Na scenie towarzyszyli mu Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności" i Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa. Publiczność skandowała: „Zwyciężymy!” i „Nasz prezydent!".

Jednak nie wszyscy podzielali entuzjazm tłumu. Jeden z przechodniów miał krzyknąć w stronę prezydenta: - Je… Dudę!

Policjanci zatrzymali Marcina B. Mężczyzna nie uczestniczył w wiecu, a jedynie przebywał na zamojskim rynku z grupą znajomych.

Prokuratura oskarżyła go o publiczne znieważenie prezydenta słowami wulgarnymi powszechnie uznanymi za obelżywe. Za ten czyn groziło mu do trzech lat więzienia. Wyrok zapadł w ubiegły czwartek.

- Sąd uznał oskarżonego Marcina B. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu - informuje sędzia Konrad Łaszkiewicz, wiceprezes Sądu Rejonowego w Zamościu.

Mężczyzna został skazany na grzywnę w wysokości 1000 zł. Wyrok ma zostać podany do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie jego treści na tablicy ogłoszeń sądu. Ma się na nim znajdować przez sześć miesięcy.

Wyrok jest nieprawomocny. Stronom przysługuje prawo do apelacji. - Na chwilę obecną nie wpłynęły wnioski o sporządzenie uzasadnienia wyroku - informuje sędzia.