Stan drzewa przy ulicy Jana Sawy, które widzi z okna, naszą Czytelniczkę zaniepokoił 10 marca. Następnego dnia wysłała maila z prośbą o pomoc do Miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska.
"(...)zauważyłam białą substancję rozsypaną wokół drzewa rosnącego pod blokiem. Po sprawdzeniu na miejscu okazało się, że ktoś wokół pnia lipy rozsypał sól. Prawdopodobnie wieczorem tego samego dnia ktoś podlał drzewo - dzisiaj rano, tj. 11 marca 2014 r., soli pod drzewem jest o wiele mniej. Kora drzewa jest też ponacinana ostrym narzędziem. Są to ewidentne próby zniszczenia drzewa. Uprzejmie zwracam się do Państwa z prośbą o natychmiastowe sprawdzenie i szybką reakcję" - to fragment maila wysłanego do ratusza.
- Minął prawie miesiąc, a ja nadal nie dostałam odpowiedzi - mówi Czytelniczka Kuriera. I dodaje: - Dwa razy telefonicznie kontaktowałam się z Wydziałem Ochrony Środowiska i dwa razy usłyszałam, że oni mogą tylko powiadomić policję, natomiast kwestia ratowania drzewa nie jest w ich kompetencjach.
Poprosiliśmy ratusz o wyjaśnienie. - Według kodeksu postępowania administracyjnego mamy 30 dni na udzielenie odpowiedzi, a z moich informacji wynika, że sprawą drzewa zajęła się już spółdzielnia - mówi Karol Kieliszek z zespołu prasowego UM Lublin.
Zasoloną ziemię wokół lipy usunęła administracja osiedla, jej pracownicy skontaktowali się też z naszą Czytelniczką.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?