Do tragedii doszło 25 października 2018 r. Tego dnia małżeństwo odwiedziło rodzinę Rafała Sz., żeby ustalić datę chrztu swojej córeczki. Następnie razem pojechali zarezerwować lokal. Po załatwieniu formalności małżeństwo z dzieckiem udało się do domu.
Na kolację Rafał i Ewelina Sz. zjedli pizzę. Około godz. 21 położyli dziecko spać. Później między parą rozgorzała kłótnia. Żona zarzucała mężowi, że zarabia za mało pieniędzy.
W pewnym momencie, jak ustalili śledczy, Ewelina Sz. miała chwycić nóż kuchenny i zamachnąć się nim w stronę męża. Doszło do szarpaniny, w wyniku której Rafał Sz. odebrał ostrze kobiecie.
30-latek uderzył żonę. Ta upadła na łóżko. Wówczas mężczyzna miał wskoczyć na nią, przytrzymać i dwukrotnie podciąć szyję 16-centymetrowym ostrzem.
Następnie umył nóż, ręce, wyszedł z domu, wsiadł do samochodu i przez pewien czas jeździł bez celu po Opolu Lubelskim. W trakcie podróży wyrzucił nóż. Około 22.30 przyjechał do swojego domu rodzinnego. Wziął prysznic, przebrał się, spodnie wrzucił do studni i położył się w łóżku, ale nie mógł spać. Wrócił do Opola Lubelskiego.
Około godz. 1.25 zatrzymał go patrol policji z uwagi na nieoświetloną tablicę rejestracyjną. Okazało się, że samochód nie ma aktualnych badań technicznych. Policjanci zabrali mu dowód rejestracyjny i pozwolili kontynuować jazdę.
Około godz. 2 Rafał Sz. odwiedził wujka. Z relacji świadków wynika, że był blady i wystraszony. Powiedział, że jego żona leży w kałuży krwi. Wujek postawił na nogi całą rodzinę, która spotkała się przed domem Rafała i Eweliny.
Jako pierwsi do mieszkania weszli Rafał Sz., jego matka i teściowa. Tam znaleźli ciało kobiety. 30-latek zaczął lamentować. Krzyczał, że on tego nie zrobił. Wezwano policję i pogotowie.
Leżała na plecach, nie dawała oznak życia
Informację o kobiecie leżącej w kałuży krwi policjanci z opolskiej komendy otrzymali przed godz. 3. Przed domem zastali Rafała Sz., jego matkę i teściową.
„Po wejściu do mieszkania funkcjonariusze policji ujrzeli leżące na łóżku ciało kobiety, jak się później okazało Eweliny Sz. Leżała ona na plecach, była przykryta kołdrą, nie dawała oznak życia. W okolicy szyi miała widoczną rozległą ranę ciętą” – czytamy w aktach sprawy.
Wezwane pogotowie stwierdziło zgon kobiety. Policjanci zatrzymali Rafała Sz. Od tego czasu przebywa w areszcie tymczasowym.
Postępowanie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Lublinie. Biegli ustalili, że przyczyną zgonu kobiety było wykrwawienie. Zamki w mieszkaniu były sprawne. Noża nie odnaleziono.
Śledczy ustalili, że para była małżeństwem od sierpnia 2017 r. Początkowo nowożeńcy mieszkali i pracowali za granicą, ale wrócili do kraju. Zamieszkali w domu matki Eweliny Sz. w Opolu Lubelskim. Od tego czasu ich relacje pogorszyły się. W domu coraz częściej dochodziło do kłótni i awantur, głównie o podłożu finansowym. Żona groziła mężowi rozwodem.
Wywiad środowiskowy wykazał, że Rafał Sz. był postrzegany jako „normalny młody człowiek”. Jednak w trakcie śledztwa ustalono, że przynajmniej raz uderzył żonę w trakcie kłótni. Nie był wcześniej karany. W chwili zdarzenia był trzeźwy.
W trakcie przesłuchania przyznał się do pozbawienia życia Eweliny Sz. Zastrzegł, że zabójstwa nie planował a jedynie bronił się przed żoną, która miała „wyskoczyć do niego z nożem”. Swoje działanie tłumaczył obroną konieczną. Prokuratura nie dała wiary tym wyjaśnieniom i oskarżyła 30-latka o zabójstwo. Grozi mu za to dożywocie.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?