Armia świątecznych dobrodziejów - pomocników samego szefa, świętego Mikołaja - powiększyła się w tym roku o nowych rekrutów. Są nimi lublinianie - politycy, biznesmeni, ludzie kultury, sportowcy, którzy wdzieją czerwone szuby i w towarzystwie renifera lub na piechotę podejmą mikołajowy trud. Każdy z nich będzie dźwigał prezent dla któregoś z naszych Czytelników i osobiście mu go wręczy. Warunek: trzeba wypełnić kupon (będzie publikowany w Kurierze do 5 grudnia) i wysłać do redakcji tak, by dotarł do nas do 9 grudnia. Macie Państwo wybór: 19 dobrodziejów czeka na Wasze głosy. Pamiętajcie o ciekawych uzasadnieniach - to one zdecydują, kto w finale, na gali 21 grudnia, dostanie atrakcyjny upominek od wybranego Mikołaja.
Sabina Włodek, piłkarka ręczna, już szykuje mikołajową kreację. Z dzieciństwa pamięta poranną euforię, kiedy to odnajdowała pod poduszką prezenty od św. Mikołaja. - Dostawałam lalki, nie Barbie ani gadające, jakie dziś są w modzie, tylko zwyczajne, śpiące królewny - wspomina. - Później malowałam im paznokcie, obcinałam włosy i robiłam różne fryzury. ..
Dziś pani Sabina sama dba o mikołajowe zaopatrzenie rodziny - męża Roberta, instruktora pływania i synka 6-letniego Kuby. - Wczoraj napisał list do św. Mikołaja, więc musimy się z mężem poważnie zabrać do pracy - śmieje się. - Prosi o bajkę Bem 10 i zegarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?