Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mimo porażki w Lidze Mistrzów koszykarze Pszczółki Startu Lublin czują się mocniejsi i będą chcieli to udowodnić w meczu ze Śląskiem Wrocław

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
- Kolejny mecz jest po to, żeby odbudować się po porażce – mówi po dramatycznej przegranej w Lidze Mistrzów z Casademont Saragossa Kacper Borowski. W poniedziałek koszykarze Pszczółki Startu podejmą w hali Globus Śląsk Wrocław.

W środę lubelski zespół zadebiutował w rozgrywkach Champions League. Na początku czwartej kwarty Start prowadził różnicą 11 punktów, ale przegrał po rzucie w ostatniej akcji.

- Przegrana w ostatnich sekundach boli, ale ja mam prostą zasadę, którą przekazał mi kiedyś trener w SMS. Po prysznicu należy zapomnieć o meczu, który był i skupić się już na następnym. To jest najlepszy sposób, żeby wymazać z pamięci tę niemiłą niespodziankę – uważa Kacper Borowski.

Mimo porażki gospodarze rozegrali dobre spotkanie. - Nasza gra wyglądała naprawdę dobrze. Poza pierwszą kwartą, bo za wolno zaczęliśmy mecz. Potem jednak złapaliśmy swój rytm, graliśmy bardzo agresywnie w obronie, co dawało nam szybkie ataki. I w końcu wyszliśmy na prowadzenie. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że ten mecz tak się potoczy. Niestety, zabrakło wytrwałości, żeby „dociągnąć” do końca – dodaje Borowski.

Po porażce z Hiszpanami „czerwono-czarni” wracają do walki na polskich parkietach. W poniedziałek o godz. 17.30 rozegrają zaległe spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności, ale transmisję przeprowadzi Polsat Sport News.

- Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Mecz z Hiszpanami był lekcją pokory, z której możemy wyciągnąć dużo doświadczenia i przenieść to na nasze podwórko– uważa Mateusz Dziemba. - Myślę, że po meczach w Lidze Mistrzów każdy z nas wyciągnie coś dobrego dla siebie i stanie się lepszym zawodnikiem. O to też chodzi, żeby dostosować się do tego poziomu i podnosić sobie poprzeczkę. Większość z nas, która nie grała wcześniej w Lidze Mistrzów, chyba obawiała się tego. Nie wiedzieliśmy z kim zagramy, kto tu przyjedzie. To była podróż w nieznane, ale w pewnym momencie uwierzyliśmy, że mecz jest do wygrania. Gra w Lidze Mistrzów to nic strasznego, aczkolwiek inne jest tempo, inna technika zawodników i inna jakość – dodaje kapitan lubelskiej drużyny.

Wrocławianie mieli przyjechać do Lublina przed dwoma tygodniami, ale spotkanie zostało odwołane ze względu na przypadki koronawirusa w drużynie Śląska. Ostatni mecz podopieczni trenera Olivera Vidina rozegrali 4 października w Ostrowie. W tym sezonie Energa Basket Ligi wrocławianie zagrali dotychczas tylko sześć razy (wygrali cztery razy).

Kadrowicze
Trzech koszykarzy Pszczółki Startu znalazło się w szerokim składzie reprezentacji Polski. Trener Mike Taylor ogłosił 24 powołania na mecze kwalifikacyjne do EuroBasketu 2022 z Rumunią i Izraelem, które odbędą się w listopadzie w Walencji. Wśród wybrańców selekcjonera znaleźli się Kamil Łączyński, Mateusz Dziemba oraz Kacper Borowski.
Z kolei Martins Laksa został powołany do reprezentacji Łotwy.

Szeroki skład reprezentacji Polski na mecze w Walencji:
Rozgrywający: Łukasz Kolenda (Trefl Sopot), Łukasz Koszarek (Zastal Enea BC Zielona Góra), Kamil Łączyński (Pszczółka Start Lublin), Jakub Schenk (King Szczecin), A.J. Slaughter (bez klubu); Rzucający: Mateusz Dziemba (Pszczółka Start), Karol Gruszecki (Trefl), Michał Michalak (Syntainics MBC Weissenfels - Niemcy), Marcel Ponitka (Zastal Enea BC), Mateusz Ponitka (Zenit St. Petersburg - Rosja); Niscy skrzydłowi: Jakub Karolak (Legia Warszawa), Michał Kolenda (Trefl), Michał Sokołowski (Treviso Basket - Włochy), Mathieu Wojciechowski (ESSM Le Portel - Francja), Jarosław Zyskowski (RETAbet Bilbao Basket - Hiszpania); Silni skrzydłowi: Aleksander Balcerowski (Herbalife Gran Canaria - Hiszpania), Kacper Borowski (Pszczółka Start), Aaron Cel (Polski Cukier Toruń), Aleksander Dziewa (WKS Śląsk Wrocław), Tomasz Gielo (MoraBanc Andorra - Hiszpania); Środkowi: Adrian Bogucki (Anwil Włocławek), Adam Hrycaniuk (Asseco Arka Gdynia) , Damian Kulig (Polski Cukier), Dominik Olejniczak (Trefl).

Szczęście było blisko. Fantastyczna walka Pszczółki Startu L...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski