Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mimo suszy meteorologicznej w Puławach wody nie zabraknie

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
Nadesłane
Rozmowa z dr Bernardem Rudkowskim, prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji „Wodociągi Puławskie” Sp. z o.o.

Klimatolodzy alarmują, że jednym ze skutków zmieniającego się klimatu jest powtarzająca się niemal każdego roku susza. Mamy bezśnieżne zimy i długie okresy bez deszczu, a co za tym idzie obniża się poziom wód podziemnych, wysychają rzeki. Czy w Puławach może zabraknąć wody?

Mogę zapewnić, że w Puławach wody nie zabraknie. Musimy mieć jednak na uwadze, że od paru lat rzeczywiście bardzo wyraźnie obserwujemy zmiany klimatyczne i ich negatywne skutki. Przejawiają się one chociażby tym, że od 2015 r. mamy w Polsce permanentną suszę meteorologiczną i sytuacja hydrologiczna jest bardzo trudna. Występuje głęboki deficyt wody w glebie - poziom jej wilgotności osiąga w naszym kraju średni poziom 30%, a powinien być dwukrotnie wyższy. Także temperatura powietrza podniosła się o ok. 1,7 stopnia Celsjusza, co ma wpływ na ilość opadów, zarówno w okresie letnim, jak i zimowym. Zima jest o tyle problematyczna, że brak śniegu oznacza brak magazynów wody. Śnieg bowiem zapewnia naturalną retencję wody, a jego brak powoduje, że susza się pogłębia.

Warto dodać, że sytuacja hydrologiczna w Polsce jest zróżnicowana i zależy od regionu. Bardziej dotknięta suszą jest zachodnia część kraju, zwłaszcza województwa lubuskie, wielkopolskie, dolnośląskie, śląskie, opolskie, zachodniopomorskie, jak również pomorskie i częściowo łódzkie. U nas jest zdecydowanie lepiej.

Co zatem zapewnia Puławom bezpieczeństwo hydrologiczne?

Podziemne złoża, z których czerpiemy wodę. Mamy osiem odwiertów głębinowych, wszystkie zlokalizowane są w okolicy Włostowic. Woda pochodzi z pokładów górnej kredy znajdujących się na głębokości od 55 do 80 metrów poniżej poziomu terenu. Te złoża mają udokumentowaną możliwość poboru do 1,4 tys. m3 wody na godzinę, co daje nawet 25 tys. m3 na dobę. To są oczywiście teoretyczne możliwości. Obecnie mamy pozwolenie na czerpanie 8 tys. m3 na dobę, ale nasza średnia roczna wynosi dobowo 5,8 tys. m3. Jest więc jeszcze spory zapas.

Czy mimo tej dobrej sytuacji w Puławach podejmowane są działania, żeby poprawić sytuację hydrologiczną?

Świadomość odnośnie zagrożeń hydrologicznych rośnie i obecnie dużo się robi, żeby tę sytuację poprawić. Gospodarka wodą jest coraz bardziej racjonalna, proekologiczna. Działania w tym obszarze podejmują zarówno mieszkańcy indywidualnie, jak i samorządy.

Trzeba pamiętać, że zmiany klimatyczne z jednej strony powodują zjawisko suszy i jednym z podstawowych powodów, aby mu zapobiec jest budowa zbiorników retencyjnych. Z drugiej zaś mamy do czynienia z coraz częstszymi gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi – jak już przychodzi deszcz, to jest on tak intensywny, że występują podtopienia lub wręcz zalania. Miasto Puławy wraz z takimi podmiotami jak Zarząd Dróg Miejskich czy wodociągi przystąpiło do projektu, celem którego jest wypracowanie kompleksowej koncepcji poprawy sytuacji hydrologicznej w mieście. Mam nadzieję, że już wkrótce przyniesie on wymierne efekty.

Generalnie jeśli chodzi o potencjał oszczędzania wody czy też gromadzenia jej na czas suszy, to w Polsce jest jeszcze dużo do zrobienia. Średnia krajowa wykorzystania wody retencyjnej to 6%, podczas gdy potencjał mamy co najmniej dwa razy większy. Dla porównania w Hiszpanii retencja jest na poziomie 50%!

W ostatnim czasie dużo mówi się o piciu „kranówki”. Jakiej jakości jest woda w puławskich kranach?

Jej dobra jakość jest już słynna. Należymy nie tylko do czołówki krajowej, ale wręcz międzynarodowej. Według badań Państwowego Zakładu Higieny nasza woda zawiera aż 627 mg składników mineralnych na litr. To bardzo wysoki udział, charakteryzujący wody mineralne, które są butelkowane i sprzedawane. Tą jakością chwalimy się od wielu lat i pozostaje ona niezmienna.

Warto jednak dodać, że w związku z pandemią w 2020 r. dostaliśmy od Sanepidu wytyczne, aby wdrożyć tzw. bezpieczny system dezynfekcji. Od tego czasu dodajemy do wody podchlorek sodu, powstający w efekcie elektrolizy soli kuchennej. Nie jest to więc do końca dodatek chemiczny, ponadto dawka jest minimalna, niewyczuwalna w smaku, a służy dodatkowemu bezpieczeństwu.

W tym roku MPWiK „Wodociągi Puławskie” świętuje jubileusz 30-lecie powstania spółki.

Wodociągi puławskie mają znacznie dłuższą, ponad 300-letnią historię, ale 30 lat temu powołana została spółka prawa handlowego, wyodrębniona z większej jednostki miejskiej. Ten jubileusz jest dla nas okazją, żeby spojrzeć wstecz, bo mamy się czym pochwalić, ale też żeby pomyśleć o przyszłości.

Przede wszystkim należy podkreślić, że sumiennie wypełniamy naszą misję, jaką jest dostarczanie mieszkańcom w sposób nieprzerwany dobrej jakości wody, jak też odbieranie ścieków. Nad bezpieczeństwem tych procesów nieustannie czuwają nasi pracownicy. Oczywiście awarie się zdarzają, to jest jak najbardziej naturalne, ale warto się pochwalić, że nasze współczynniki awaryjności leżą dużo poniżej średniej branżowej.

W ostatnich latach zrealizowaliśmy wiele inwestycji. W 2000 r. dokonaliśmy modernizacji oczyszczalni ścieków, efektem czego było wyeliminowanie fosforu i azotu ze ścieków. Dwa lata później wymieniliśmy sześć pomp – to jedne z najważniejszych urządzeń zakładu, zapewniające odpowiednie ciśnienie w sieci. W kolejnych latach zrealizowaliśmy program, dzięki któremu udało się stworzyć dwie strefy ciśnieniowe w Puławach, w przeszłości zdarzało się bowiem, że na wyżej położonych terenach miasta występowało zbyt niskie ciśnienie w sieci. Teraz ten problem został wyeliminowany. W latach 2012-2015 spółka przeprowadziła drugą generalną modernizację oczyszczalni ścieków, tym razem ukierunkowaną na utylizację osadu ściekowego, stanowiącego dziś problem wielu wodociągów w kraju. Wreszcie w 2021 r. zmodernizowaliśmy zbiornik na biogaz, zwiększając jego efektywność energetyczną, dzięki czemu mniej prądu musimy kupować z zewnątrz, a więcej generujemy właśnie w oparciu o biogaz wyprodukowany ze ścieków. Ostatnią inwestycją, zakończoną w ubiegłym miesiącu jest modernizacja jednego z dwóch dużych zbiorników na wodę pitną, zlokalizowanych na terenie naszego zakładu, gdzie gromadzona jest woda ze złóż przed wprowadzeniem jej do sieci.

A jakie wyzwania na przyszłość?

Niestety jest ich dużo i są one niełatwe. Problemem jest oczywiście inflacja i rosnące w związku z tym koszty zakupu paliwa, mediów energetycznych i inne. Załoga ma też swoje oczekiwania. Z drugiej strony mamy mieszkańców, którym chcemy jak najtaniej dostarczyć wodę i odebrać ścieki. Ciężko to pogodzić, dlatego staramy się balansować między potrzebami a oczekiwaniami.

Jak na dziś wyglądają ceny wody w Puławach na tle miast o podobnej wielkości?

Ceny puławskiej wody kształtują się nieznacznie poniżej średniej krajowej, natomiast jeśli chodzi o ścieki, to jesteśmy dokładnie w średniej krajowej. Tak wynika z oficjalnego benchmarku robionego przez Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie” z 2020 r. Zresztą pamiętajmy, że „Wody Polskie” są państwowym regulatorem, stojącym na straży wszelkich podwyżek – wszystkie wodociągi muszą przejść przez procedurę zatwierdzania cen wody i odbioru ścieków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski