Po wpisaniu słowa "mindware" do wyszukiwarki internetowej w ciągu 0,06 sekundy pojawia się prawie 1,6 miliona wyników. Taka ilość źródeł wcale nie ułatwia jednak zrozumienia tego angielskiego zlepku słów "mind" (umysł) i "ware" (osprzęt, narzędzia). Właściwie jest odwrotnie: im więcej czytasz, tym trudniej o uchwycenie sensu. Na oficjalnym blogu mindwarepl.wordpress.com pojawia się co najmniej kilka definicji, które trudno uznać za klarowne. Przykłady: "Mindware to wyobraźnia interfejsów", "to kulturowa wyobraźnia towarzysząca nowym mediom", "to wyobraźnia transmedialności". Jeden z pomysłodawców Marcin Skrzypek z Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN uważa wręcz, że tak skomplikowany język jest koniecznością, zostawiając odbiorcę na pastwę losu. Jaka jest zatem istota projektu, czy - żeby ująć to prościej - ki diabeł?
Mindware to wykłady i sztuka, która pojawi się na ulicach
Mówiąc w skrócie, wszystko rozbija się o nowe technologie: o internet, facebook i inne portale społecznościowe, nowoczesne telefony, GPS, mp3. Biorący udział w Mindware artyści i teoretycy spróbują pokazać nie tylko, że wynalazki zmieniły sposób, w jaki się komunikujemy, ale że nie muszą wcale być w tej komunikacji przeszkodą, oraz że odpowiednio użyte będą inspiracją i surowcem dla sztuki.
Do tego potrzeba nam właśnie "mindware" - umiejętności w posługiwaniu się tymi cyfrowymi nowinkami jako narzędziami dialogu. Te umiejętności zależą od sprawności w czytaniu instrukcji obsługi sprzętu RTV. Nie chodzi też o wiedzę z zakresu informatyki. Tu trzeba nowego sposobu wrażliwości, który zapewnia tylko kultura.
Z tego wszystkiego wynikałoby, że najlepszym miejscem dla Mindware’u byłaby np. Dolina Krzemowa. Współorganizator dr UMCS Piotr Celiński uważa jednak, że tam o nowych technologiach mówić nie ma sensu - tam są oswojone. To Lublin, miasto pod względem innowacyjności daleko za Zachodem, powinien zwrócić uwagę na drastyczne zmiany, które przyniósł nam XXI wiek.
- Owocami projektu będą: zainteresowanie nowym technologiami w Lublinie, edukacja na ich temat i próba nawiązania współpracy między środowiskiem teoretyków kultury, nauki i sztuki - mówi Celiński.
Część teoretyczna to wykłady (od 3 do 7 października). Atrakcyjniejsza ma być część artystyczna (1 - 30 października).
Artyści pokażą swoje dzieła choćby w autobusach - "Gadające miasto" polegać ma na pobieraniu przez pasażerów specjalnych znaków z przystanków MPK i zostawianiu ich na przystankach docelowych. Inni wyjdą na ulice. Andriy Linik wymyślił, że po mieście będzie jeździć ciężarówka z zamontowanymi lustrami i kamerami, które odbity obraz ulic będą wyświetlać na chodnikach i budynkach. "Widzące miejsce" z kolei to wielkie "gałki oczne" z kamerami w różnych punktach Lublina, a "On the Browser Radio Show" oznacza, że Radio Lublin nada stworzone przez generator mowy słowa, które lubelscy internauci wpisują do wyszukiwarek internetowych.
1 - 31 października, Mindware, Cały Lublin, wstęp wolny
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?