Mucha pytana o powody rezygnacji Rafała Kaplera. Nie chciała komentować informacji, jakoby Kapler dostał od niej propozycję nie do odrzucenia - albo zrezygnuje albo zostanie zwolniony. - To prezes Kapler poprosił o rozwiązanie umowy - podkreśliła.
Stadion Narodowy wciąż ma kłopoty. Otwarcie było wielokrotnie przekładane. W końcu odbył się inauguracyjny koncert ale to policja, straż pożarna i sanepid wydały negatywne opinie w sprawie przeprowadzenia na nim spotkania piłkarskiego - odwołano więc mecz o Superpuchar Polski. Pod znakiem zapytania stoi też kolejne z zaplanowanych spotkań - reprezentacji Polski z Portugalią.
Kapler w dzisiejszym oświadczeniu podkreślał, że "Stadion Narodowy w Warszawie posiada wszelkie niezbędne, ustalone przepisami, zgody i pozwolenia, aby prowadzić działalność". Dodał też, że "został wybudowany w rekordowym czasie - 32 miesięcy i o ok. 300mln zł taniej, niż przewidywał kosztorys z 2009 roku". Joanna Mucha także mówiła, że jest zadowolona z pracy prezesa NCS. - Mało kto podjąłby się zbudowania takiego stadionu w 32 miesiące. Dziś media skupiają się na mankamentach ale wiele rzeczy wykonano przed terminem. Chodzi m.in. o powierzchnie komercyjne, które w pierwotnych założeniach miały być gotowe po Euro. One już na siebie zarabiają - zaznaczyła. - Szkoda oczywiście meczu o Superpuchar ale jeśli zmierzamy w kierunku zapewnienia większego bezpieczeństwa kibicom to jest to dobry kierunek - dodała.
Obowiązki Kaplera przejmie Robert Wojtaś, dotychczasowy wiceprezes NCS. Minister Mucha poinformowała, że zgodnie z kontraktem menadżerskim Kaplerowi przysługują premie - pierwsza po oddaniu obiektu, druga po przeprowadzeniu Mistrzostw. - Prezes otrzyma premie proporcjonalnie za czas, który przepracował. Za pierwszą część przysługuje mu 342 tys. zł a za drugą - 228 tys. zł - powiedziała. Kapler dostanie pieniądze najprawdopodobniej po Euro 2012. - Decyduje o tym umowa a umów zgodnie z prawem należy przestrzegać - zaznaczyła minister sportu.
Mucha odniosła się też do faktu powołania przez nią do rady nadzorczej NCS Krzysztofa Grabczuka, członka władz lubelskiej PO i wicemarszałka województwa. - W radzie nadzorczej muszą być osoby, które znam i do których ma zaufanie. Nie widzę nic złego w tym, że poprosiłam Krzysztofa Grabczuka, który ma doświadczenie i wiedzę (był m.in. wiceprezesem Polskiego Związku Zapaśniczego i Polskiego Komitetu Olimpijskiego-red.), o to żeby pracował w radzie - zaznaczyła minister sportu.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?