- Dostałem właśnie list z Ministerstwa Zdrowia dotyczący finansowania przez rząd in vitro. Trudno to skomentować. Taka zapadła decyzja. Nie mamy na nią wpływu - mówi dr n. med. Grzegorz Polak, ginekolog z Centrum Leczenia Niepłodności Ab Ovo w Lublinie.
Natomiast Ovum, druga lubelska klinika zajmująca się leczeniem niepłodności, zaznacza, że wstrzymanie refundacji in vitro oznacza dla pacjentek rezygnację lub konieczność ponoszenia wszelkich kosztów związanych z zabiegiem.
- Obecnie, około połowy naszych pacjentek leczy się w ramach programu rządowego - informuje Katarzyna Plewka ze Specjalistycznego Centrum Medycznego Ovum w Lublinie. - Często słyszymy obawy pacjentów, że zmiany, które nastąpią, będą niekorzystne dla procesu ich leczenia. Obawiają się również o możliwość wykorzystania zdeponowanych gamet i zarodków.
Przez 2,5 roku funkcjonowania rządowego programu leczenia niepłodności metodą in vitro, w Lublinie urodziło się około 150 dzieci. - Dla naszego ośrodka niewiele się zmieni. Nadal będziemy przyjmować pacjentki, jednak będą one musiały pokryć koszty in vitro z własnych środków - wyjaśnia Plewka.
Minister Radziwiłł poinformował, że proces wygaszania programu rządowego potrwa do końca 2016 roku.
- To ogromny cios dla pacjentów. W ten sposób odbiera się im prawo do leczenia w ramach refundacji. Wiele osób całkowicie straci szansę na potomstwo. Po prostu nie będzie ich stać na sfinansowanie zabiegu. Koszt jednego podejścia do in vitro to kilkanaście tysięcy złotych. Z reguły za pierwszym razem się nie udaje. Dlatego potrzebnych jest kilka prób - wyjaśnia Marta Górna, prezeska stowarzyszenia „Nasz Bocian”.
Fundacja zaznacza, że decyzja ministra w sprawie in vitro oznacza dla Polski krok w tył. Od środy, na skrzynkę mailową stowarzyszenia spływają setki listów od zrozpaczonych kobiet. - Już sama nie wiem, czy jest mi bardziej przykro, czy jestem bardziej zła z tego powodu - mówi Górna. - Przypominam, że bezpłodność to choroba. Każdy, kto płaci składki zdrowotne, powinien mieć prawo do refundacji leczenia - zauważa prezeska.
Przypomnijmy, że rządowy program in vitro ruszył 1 lipca 2013. Przez 2,5 roku urodziło się w Polsce ponad 3,6 tys. dzieci, a ponad 17 tys. par jest w trakcie leczenia.
Jeszcze w połowie listopada, profesor Włodzimierz Piątkowski, socjolog medycyny z Lublina, powiedział Kurierowi:- Obecny minister wyznaje katolicki model rodziny. Sam ma ósemkę dzieci. Myślę, że rozumie problemy osób, które starają się mieć potomstwo. Jednak należy pamiętać, że to społeczeństwo wybrało taką władzę w wyborach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?