Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wstrzyma dotacje?

O sprawie napisała w czwartek Gazeta Wyborcza Lublin. Chodzi o pieniądze z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego na infrastrukturę szkolną i sportową. Środki rozdziela zarząd województwa. Po zakończonym kilka miesięcy temu konkursie o dotacje okazało się, że niektóre samorządy - mimo dobrze ocenionych wniosków - nie dostaną pieniędzy. Szansę na fundusze stracił m.in. Parczew. Tłumacząc zmiany, włodarze województwa mówili, że woleli przekazać środki dla szkół, zamiast dawać je na budowę drogich basenów.

Decyzja zarządu oburzyła samorządowców. Zaalarmowali MRR. Przeprowadzono kontrolę. Urzędnicy resortu stwierdzili, że władze regionu złamały prawo unijne i wspólnotowe - zanim zmieniono kolejność na liście projektów, swoją opinię powinien wydać Komitet Monitorujący. Tak się jednak nie stało. W piśmie przesłanym w poniedziałek do Urzędu Marszałkowskiego resort zagroził, że jeśli sprawa nie zostanie naprawiona, wypłata unijnych pieniędzy może zostać wstrzymana.

Marszałek musi się odnieść do zarzutów - ma czas do przyszłego tygodnia. - Sprawie przyglądają się prawnicy. Nadal jednak uważam, że nasza decyzja była słuszna - podkreśla Marek Flasiński, członek zarządu województwa. I dodaje, że jeśli mimo wszystko MRR pozostanie przy swoim stanowisku, pieniądze zostaną przyznane samorządom według pierwotnej listy - tej przed zmianami wprowadzonymi przez zarząd.