Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo Zdrowia szuka oszczędności na kardiologii i ortopedii

Gabriela Bogaczyk
Małgorzata Genca/archiwum
Ministerstwo Zdrowia chce drastycznie obniżyć wyceny zabiegów. Stawki mają spaść od 30 do 60 proc. Lekarze protestują.

Resort zdrowia szuka oszczędności. Planowane są znaczne cięcia w wycenie zabiegów kardiologicznych ratujących życie przy zawale serca i chorobie wieńcowej. Niższe wyceny mają dotyczyć również zabiegów ortopedycznych, takich jak endoprotezoplastyka, czyli wymiana stawu biodrowego lub kolanowego. W obu dziedzinach zdrowia stawki mają spaść od 30 do 60 procent. Zmiany zapo-wiedział wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda. Wejdą w życie najwcześniej w styczniu 2017 r.

Na takie propozycje nie zgadzają się lekarze. Alarmują, że w ten sposób cofamy medycynę w Polsce o 30 lat.

- Obawiam się, że spadnie standard świadczonych usług. Będziemy musieli używać tańszych zamienników. Wycena procedury endoprotezoplastyki ma spaść z 18 tys. do 10 tys. złotych. Resort zdrowia chce nas chyba zmusić do zakupu protez stawu biodrowego z Pakistanu, gdzie kosztuje ona tylko tysiąc złotych - wylicza prof. Tomasz Mazurkiewicz, wojewódzki konsultant w dziedzinie ortopedii i traumatologii.

Lekarze zaznaczają, że posunięcia ministerstwa nie zlikwidują kolejek. - Efekt będzie wręcz odwrotny. Pacjenci częściej będą wracać do nas ze względu na szybsze zużycie nowych protez, przez co czas oczekiwania znów będzie wzrastał - dodaje profesor.

Również kardiolodzy narzekają na zapowiadane zmiany w finansowaniu świadczeń. - Uważam, że są to błędne decyzje. Ze względów finansowych będziemy musieli ograniczyć liczbę wszczepianych zastawek lub używać najtańszych stentów. Stracą na tym przede wszystkim pacjenci. Jeśli zmiany wejdą w życie, to będą oni pozbawieni dostępu do nowoczesnych metod leczenia - za-uważa prof. Andrzej Wysokiński, wojewódzki konsultant w dziedzinie kardiologii. I dodaje: - Uważam, że to będzie ogromny krok wstecz.

Kardiologia była do tej pory jednym z najbardziej dochodowych oddziałów w szpitalach. Specjaliści z mniejszych miejscowości obawiają się, że po wprowadzeniu cięć zamykanie oddziałów może być nieuniknione.

Szpital przy alei Kraśnickiej w Lublinie przyjmuje rocznie na kardiologię około 3 tysięcy chorych, a na ortopedię 1,3 tys.

- Jesteśmy trochę zaniepokojeni planowanymi zmianami. Wielu pacjentów zostało uratowanych dzięki wszepieniu defibrylatora czy protez stawu kolanego. Mam nadzieję, że jeśli ministerstwo ograniczy wycenę zabiegów w dwóch dziedzinach, to później dołoży do funkcjonowania innych oddziałów - zaznacza lek. med. Zenon Górniewski, z-ca dyrektora ds. lecznictwa w szpitalu przy al. Kraśnickiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ministerstwo Zdrowia szuka oszczędności na kardiologii i ortopedii - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski