Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministrowie kontra społecznicy. Kłótnia o górki czechowskie

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Łukasz Kaczanowski/archiwum
Los górek czechowskich to kwestia, która najbardziej rozpaliła głowy mieszkańców Czechowa i Sławina podczas spotkania z politykami PiS. - Dużo mniej mnie obchodzą losy chomika europejskiego, niż losy mieszkańców Czechowa – mówił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Do spotkania regionalnych liderów PiS, Przemysław Czarnek, Artur Soboń i Sylwester Tułajew, z mieszkańcami doszło w czwartkowy wieczór (23.02) w auli Akademii Nauk Stosowanych Wincentego Pola.

- Jak jest możliwe w państwie Prawa i Sprawiedliwości, żeby na górkach czechowskich instytucje powołane do ochrony środowiska nie reagują na jawne łamanie ustaw środowiskowych m.in. na ingerowanie w ekosystem bez odpowiednich zezwoleń – pytał Andrzej Filipowicz z Lubelskiego Alarmu Smogowego.

- Nikt więcej nie zrobił dla górek czechowskich niż ja jako wojewoda – odpowiedział mu Przemysław Czarnek i wskazywał, gdzie należałoby szukać winowajcy: - To mieszkańcy Lublina od dłuższego czasu głosują na Krzysztofa Żuka. Pan dokładnie wie, że największy wpływ na los górek ma samorząd miasta – mówił Czarnek. - Zgadzam się co do tego, że na górkach dzieją się rzeczy skandaliczne, bo to jedyne miasto w Polsce, gdzie inwestor kupuje teren, a potem robi referendum – dodawał minister.

Również wiceminister finansów Artur Soboń scedował odpowiedzialność na lubelski ratusz:

- Finalna decyzja w zakresie planowania przestrzennego zawsze należy do prezydenta miasta – mówił Soboń.

Los górek czechowskich leży aktualnie w rękach wojewody. Po oddaleniu przez WSA skargi wojewody ws. zabudowy górek czechowskich, teraz jego prawnicy analizują uzasadnienie wyroku, by zdecydować o ewentualnym wniesieniu kasacji do NSA.
Dokładnie tego oczekują od Lecha Sprawki społecznicy z Towarzystwa dla Natury.

Zachęcają oni mieszkańców „do pisania e-maili do wojewody i prokuratury i zmobilizowanie ich, aby rzetelnie, na bazie naukowej wiedzy, wyprostowali manipulacje Urzędu Miasta, deprecjonujące wartość przyrodniczą górek”. Zdaniem aktywistów „wyroki skazujące Górki na zniszczenie możliwe były dzięki ich bierności i wstrzymaniu się od odpowiedzi na bałamutne pisma procesowe prezydenckiego prawnika”.

Społecznicy uważają, m. in., że jedna z przywołanych przez WSA w ostatnim wyroku przesłanek, głosząca że tereny przeznaczone pod zabudowę nie posiadają istotnych walorów przyrodniczych „w sposób drastyczny mija się z prawdą”. Przekonują, że z opracowania ekofizjograficznego, jak i szczegółowej, interdyscyplinarnej inwentaryzacji wynika, że tereny te stanowią ważne siedlisko licznej populacji chomika europejskiego – gatunku objętego ochroną gatunkową.

Do apelu do wojewody przyłączył się też Andrzej Filipowicz, który chce by Lech Sprawka dołączył jako dowód w sprawie dokumenty wskazujące na walory przyrodnicze terenu górek, w tym wniosku Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w sprawie siedliska chomika europejskiego. Wprawdzie WSA już się z tymi materiałami zapoznał jednak nie mógł włączyć ich do akt sprawy w charakterze dowodu, ponieważ podmioty (osoby prywatne), które je złożyły nie posiadały statusu strony w postępowaniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski