Mirosław Piotrowski: nie wiem kto znajdzie się w drugiej turze, może to będę ja

W niedzielę odbędzie się głosowanie w wyborach na prezydenta Polski. – Wiele osób już na mnie zagłosowało i chcę im za to podziękować – mówił Mirosław Piotrowski, kandydat na prezydenta Polskie podczas spotkania z dziennikarzami przed lubelskim ratuszem. Piotrowski miał na myśli głosy oddane w trybie korespondencyjnym. Informacje o tym otrzymał od tych, którzy go poparli.
Jaka to grupa? – Duża – stwierdził, ale nie chciał podać konkretnych liczb.

Piotrowski stwierdził, że wybory „są obarczone wadą konstytucyjną”. – Marszałek Sejmu ogłosiła termin wyborów 12 dni za późno. Trzeba będzie to później poruszyć - mówi. I dodawał: - Kandydowanie traktuje jako próbę przełamania układu okrągłostołowego, który obowiązuje od 30 lat.

Zdaniem Piotrowskiego metody wykorzystywane do sporządzania sondaży przedwyborczych (wywiad telefoniczny uzupełniony przez internet) nie dają wiarygodnych wyników.

– Lansuje się dwóch kandydatów a inni spychani są na margines medialny – oceniał.

Podkreślał, że „każdy wynik jaki uzyskam w wyborach na prezydenta Polski w 2020 roku będę uważał za satysfakcjonujący”. Kogo poprze w drugiej turze? – Nie rozważałem tego. Nie wiem czy to nie ja znajdę się w drugiej turze – stwierdził.