Misja gospodarcza w Uzbekistanie skończyła się wyrokiem. Były dyrektor w Urzędzie Marszałkowskim został skazany

Przygotowania do misji gospodarczej przedsiębiorców z województwa lubelskiego w Uzbekistanie odbywały się we wrześniu 2015 r. Organizatorem wyjazdu był Urząd Marszałkowski, a za postępowanie kwalifikacyjne odpowiadał Departament Gospodarki i Współpracy Zagranicznej, którym wówczas kierował Artur Habza.

Jak wykazało śledztwo, decyzją urzędników jedna z firm nie zakwalifikowała się do wartego 11,5 tys. zł wyjazdu. Wszystko przez brak wymaganego podpisu na dokumentach. Po reklamacji właścicielki przedsiębiorstwa Artur Habza miał zadecydować o zakwalifikowaniu podmiotu do misji.

W 2016 r., czyli tuż przed kontrolą CBA w Urzędzie Artur Habza miał polecić dwóm urzędniczkom wytworzenie dokumentu z informacją o prawidłowym wypełnieniu wniosku przez firmę G. Po kontroli biegli ocenili, że podpis jednego ze współwłaścicieli firmy G. został podrobiony.

Prokuratura oskarżyła byłego dyrektora o przekroczenie uprawnień, działanie na szkodę interesu publicznego i poświadczenie nieprawdy. Swoim czynem Artur Habza miał wyrządzić szkodę na ponad 11,5 tys. zł. Tyle kosztował udział firmy G. w misji gospodarczej w Uzbekistanie w 2015 r.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych im czynów i zaprzeczył powstaniu szkody. Śledczym wyjaśnił, że rzekomo „sfałszowana” dokumentacja została wytworzona jedynie na użytek wewnętrzny. Zaprzeczył też sfałszowaniu podpisu.

Proces toczył się przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód od kwietnia 2019 r. Wyrok zapadł w piątek.

Sąd uznał Artura Habzę za winnego przekroczenia uprawnień, działania na szkodę interesu publicznego i poświadczenia nieprawdy. Były dyrektor został skazany na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Ma też zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w organach administracji rządowej i samorządu terytorialnego na trzy lata. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 1000 zł.

Wyrok jest nieprawomocny. Skazany nadal uważa się za niewinnego. Zdecydował się na publikację pełnego nazwiska. Zapowiedział apelację.