Podopieczne trenera Piotra Dropka są obecnie wiceliderkami rozgrywek. Do tej pory wygrały siedemnaście z dwudziestu dwóch meczów, a nad Kobierkami mają dwa punkty przewagi. 22-krotne mistrzynie kraju zdają sobie doskonale więc sprawę z rangi zbliżającego się starcia.
– To jest sport, a w sporcie wszystko jest możliwe. Na pewno naszym atutem będzie własna hala. Mamy jednak spore problemy kadrowe i będzie to dla nas trudny mecz. Mimo przeciwności będziemy walczyć o zwycięstwo – zapewnia Piotr Dropek, szkoleniowiec lubelskiego zespołu.
– Zespół z Kobierzyc dysponuje dobrą golkiperką w postaci Beaty Kowalczyk. Jest to niezwykle doświadczona zawodniczka i trzeba się sporo wysilić, aby rzucić jej bramkę. Mocną stroną naszych rywalek jest na pewno ich zgranie. W tym zestawieniu trenują już trzy, cztery lata. Są w tej drużynie zawodniczki, które dobrze grają jeden na jeden i są nieźle wyszkolone technicznie, jak Aleksandra Tomczyk, czy Małgorzata Buklarewicz. Do tego dochodzi jeszcze rzut z dystansu w wykonaniu Zoricy Despodovskiej i Karoliny Wicik. Dobrze znana w Lublinie jest także obrotowa, Ola Olek. Zuzanna Ważna też radzi sobie dobrze na kole. Ponadto ultraszybka na lewym skrzydle jest Mariola Wiertelak. To jest po prostu niezły zespół – dodaje.
Lublinianki w poprzedniej serii mierzyły się na wyjeździe z niepokonanym Zagłębiem Lubin, przegrywając ostatecznie 23:31. Dobrą dyspozycję zaprezentowała rozgrywająca MKS FunFloor - Romana Roszak, która zdobyła osiem bramek.
Z kolei kobierzyczanki mają za sobą trudną konfrontację we własnej hali, gdyż na początku kwietnia wygrały zaledwie jedną bramką z Eurobudem JKS Jarosław (30:29). MVP tamtego meczu została Natalia Janas, skrzydłowa ekipy z Dolnego Śląska.
– Jeżeli chcemy być w tym sezonie drugie, a chcemy, to nie pozostaje nam nic innego niż zwycięstwo. Będzie to trudne zadanie, gdyż gramy na terenie rywalek, a to jest przecież ich hala. Jest parę czynników, które nam nie sprzyjają, o czym wspominałyśmy już wcześniej. Mimo wszystko wygrana jest w naszym zasięgu. Pokazałyśmy już niejednokrotnie, że umiemy grać z Lublinem. Bardzo liczę na to, że znów sięgniemy po srebro – mówi Aleksandra Kucharska, rozgrywająca Kobierek.
W najwyższej klasie rozgrywkowej oba zespoły mierzyły się ze sobą dwadzieścia jeden razy i aż szenaście spotkań zakończyło się triumfem lublinianek. W pierwszej rundzie kampanii 2022/23 pojedynek w hali Globus zakończył się wygraną gospodyń 28:22, mimo, że przez większość starcia to KPR był bliżej wygranej. W rewanżu podopieczne trenerki Edyty Majdzińskiej nie dały odebrać sobie punktów, wygrywając 29:25.
Hit 23. serii PGNiG Superligi kobiet, pomiędzy MKS FunFloor, a KPR Gminy Kobierzyce będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport. Pierwszy gwizdek zaplanowano o godz. 18.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?