MKS FunFloor Perła Lublin chce wrócić na mistrzowski tron. Nowy sezon rusza w środę

Lubelski klub przystępuje do rozgrywek z nowym sponsorem tytularnym, firmą FunFloor. Jednocześnie w nazwie zespołu wciąż pozostaje dotychczasowy partner, Perła – Browary Lubelskie S.A. - Bez zaplecza finansowego niemożliwe by było to, co chcemy realizować, a nasze cele są niezmienne - przyznaje Bogusław Trojan, prezes MKS. Sternik klubu ma na myśli chęć odzyskania mistrzostwa Polski, które w poprzednim sezonie zdobyło Zagłębie Lubin. W Lublinie nikogo nie satysfakcjonował bowiem brązowy medal zdobyty przez biało-zielone w minionej kampanii.

- Walka o sukcesy sportowe w sporcie zawodowym wymaga odpowiedniego zaplecza finansowego i pewnej stabilności w tym zakresie - mówi Maciej Ładwiński, dyrektor ds. marketingu w Perle. - Dlatego gdy pojawiła się ze strony klubu informacja o prowadzeniu rozmów z właścicielem marki FunFloor i potrzebie znalezienia odpowiedniego miejsca dla nowego partnera w piramidzie sponsorskiej, zadeklarowaliśmy gotowość podzielenia się z nim mianem sponsora tytularnego. Oczywiście zrobiliśmy to w celu zapewnienia klubowi dodatkowego wzmocnienia finansowego przed sezonem. Będziemy wciąż wspierać klub w drodze po odzyskanie mistrzowskiego tytułu - podkreśla.

Lublinianki będą zdecydowanym faworytem spotkania inauguracyjnego. Podopieczne trenerki Moniki Marzec zmierzą się z beniaminkiem krajowej elity. Za drużyną MKS-u przemawia większe doświadczenie, aczkolwiek latem w zespole doszło do rewolucji w składzie. Z klubem pożegnało się bowiem osiem szczypiornistek. W ich miejsce sprowadzono taką samą liczbę zawodniczek, a do kadry pierwszej drużyny włączono ponadto dwie utalentowane juniorki.

- Skala zmian, jaka nastąpiła przed sezonem, jeszcze nigdy nie miała miejsca w naszym klubie - mówi Monika Marzec. - Drużyna została bardzo przebudowana, ale myślę, że ta przebudowa była konieczna. Wierzę w to, że rodzi się fajna drużyna. Zespół z dużymi ambicjami, który będzie dumny z mistrzowskiej tradycji. Liczę na to, że będziemy kroczyć od meczu do meczu po zwycięstwo. Mam też nadzieję, że nasi kibice będą nas w tym wspierać i będą naszym ósmym zawodnikiem na boisku - dodaje szkoleniowiec 22-krotnych złotych medalistek PGNiG Superligi kobiet.

W trakcie finiszującego okresu przygotowawczego MKS rywalizował z ekipą z Kielc dwukrotnie w meczach sparingowych. Oba zakończyły się wygraną lublinianek. - Zawsze to liga weryfikuje, na jakim jesteśmy poziomie. Drużyna z Kielc to bardzo ambitny zespół. Zawodniczki Korony pokazywały swój charakter i „zęba”. Chcą pokazać, gdzie jest ich miejsce w tej lidze. Musimy być uważne. Skupiamy się jednak na sobie i będziemy chciały zagrać jak najlepsze zawody – mówi Kinga Achruk, cytowana przez klubowy portal.

Na początku sezonu drużyna z Lublina gra dwa z rzędu mecze wyjazdowe. Oprócz środowego starcia w stolicy województwa świętokrzyskiego, w niedzielę biało-zielone czeka konfrontacja w Jarosławiu. Na własnym parkiecie MKS zagra dopiero 17 września. - Mam dużą nadzieję, że rozwój pandemii nie zamknie nam trybun i będziemy mogli robić to co kochamy, czyli zagrać przed publicznością. To jest niezwykle ważne nie tylko z punktu widzenia administracji klubowej, której nie jest łatwo rozmawiać ze sponsorami, gdy nie ma do kogo skierować przekazu, ale też wpływa na sytuację emocjonalną zespołu. Nasze zawodniczki grają dla kibiców. To nie jest zamknięty, samonapędzający się mechanizm. To właśnie przez interakcję z kibicami buduje się potężne zdarzenie, jakim jest widowisko sportowe. Mam nadzieję, że w tym sezonie każdy mecz z naszym udziałem będzie takim widowiskiem - mówi prezes Trojan.

Początek środowego starcia w Kielcach zaplanowano na godzinę 20:30. Transmisja w serwisie emocje.tv. Bezpośredni link do relacji TUTAJ.

ZOBACZ TAKŻE: