W niedzielnej potyczce trudno było wskazać zdecydowanego faworyta, bowiem w obu zespołach doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. W jarosławskiej ekipie zakontraktowano aż dziewięć nowych szczypiornistek: Lesię Smolinh, Natalię Volovnyk, Aleksandrę Dorsz, Oliverę Vukcevic, Jelenę Djurasinovic, Ivonę Mrden, Polinę Kukharchyk oraz duet skrzydłowych - Joannę Gadzinę i Magdę Balsam, które jeszcze w poprzednim sezonie występowały w klubie z Koziego Grodu. W Jarosławiu grają także Valentina Nestsiaruk, Sylwia Matuszczyk i Katarzyna Kozimur, związane w przeszłości z lubelskim klubem.
– Trudno powiedzieć, czy fakt, że znamy te zawodniczki, nam pomoże. One wiedzą, że my wiemy. To jest broń obusieczna. One znają nas, my znamy je. Pytanie kto lepiej wytrzyma presję. Widziałyśmy w ich wykonaniu tylko jeden mecz, więc trudno o zaawansowane wnioski. Mamy jednak jakiś obraz tego zespołu. Nastroje są w drużynie bojowe, jak zawsze – mówiła przed meczem Weronika Gawlik, bramkarka MKS FunFloor Perła Lublin.
Wynik meczu otworzyła w 2 minucie czarnogórska kołowa Andrijana Tatar, jednak chwilę potem po dwóch bramkach Ukrainki Lesii Smolinh, jarosławianki wyszły na prowadzenie 2:1. Cztery kolejne trafienie były dziełem przyjezdnych i w efekcie podopieczne trenerki Moniki Marzec odskoczyły w 9 minucie na 5:2. O czas poprosił wówczas szkoleniowiec miejscowych Reidar Moistadt. Przyniosło to efekt, gdyż po powrocie na boisko celnym rzutem popisała się Katarzyna Kozimur.
Po kwadransie gry i golu Sylwii Matuszczyk, drużyna z Jarosławia zbliżyła się do lublinianek na zaledwie jedno trafienie (6:7), a w dodatku karę dwóch minut otrzymała Marta Gęga, rozgrywająca MKS FunFloor Perły. W 18 minucie i golu Aleksandry Dorsz, tablica wyników pokazywała już remis po 7 i tym razem o czas poprosiła Monika Marzec. Poskutkowało to tym, że jej podopieczne szybko zdobyły dwa gole, wychodząc ponownie na prowadzenie dwoma bramkami (9:7). Końcówka pierwszej połowy była bardzo dobra w wykonaniu zespołu gości, który ostatnie pięć minut wygrał 5:2, schodząc na przerwę z zaliczką czterech trafień (15:11).
Lublinianki znakomicie rozpoczęły drugą połowę, zdobywając trzy bramki z rzędu. Najpierw celnie przymierzyła Gęga, a potem dwa trafienia dołożyły Daria Szynkaruk i Kinga Achruk. Team trenerki Moniki Marzec stopniowo powiększał przewagę, która w 44 minucie po golu Brazylijki Jaqueline Anastacio, wynosiła już 9 bramek (25:16). W tym momencie losy meczu zostały praktycznie przesądzone, a niewiadomą były tylko rozmiary zwycięstwa przyjezdnych. Ostatecznie MKS FunFloor Perła pokonał gospodynie 35:24, a wynik meczu ustaliła w końcowych sekundach Edyta Byzdra, notując swoje pierwsze trafienie w rozgrywkach PGNiG Superligi.
W następnej kolejce MKS FunFloor Perła zagra przed własną publicznością, podejmując Młyny Stoisław Koszalin. Starcie w lubelskiej hali Globus zostało zaplanowane w piątek, 17 września.
Eurobud JKS Jarosław – MKS FunFloor Perła Lublin 24:35 (11:15)
Eurobud JKS: Djurasinovic, Kukharchyk – Balsam 7, Kozimur 4, Nestsiaruk 3, Smolinh 3, Dorsz 2, Matuszczyk 2, Gadzina 2, Vukcevic 1. Kary: 10 min.Trener: Reidar Moistadt
MKS Fun Floor Perła: Gawlik, Razum, Wdowiak – Roszak 9, Tatar 7, Gęga 6, Achruk 6, Szynkaruk 5, Anastacio 1, Byzdra 1. Kary: 8 min. Trener: Monika Marzec
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
