MKS Perła Lublin. “Jedenastka” powalczy w Elblągu ze Startem

W ubiegłym sezonie drużyna Startu Elbląg była prawdziwą zmorą lublinianek. Zawodniczki MKS mierzyły się z elblążankami sześciokrotnie: cztery razy w lidze i dwukrotnie w Pucharze Polski. Z tych spotkań wygrały zaledwie jedno. Dwa mecze zakończyły się remisem, a aż cztery porażką szczypiornistek MKS. Poniedziałkowy rywal będzie więc dla lublinianek zdecydowanie najcięższym z dotychczasowych przeciwników. Dodatkowo, do Elbląga drużyna pojechała w zaledwie 11-osobowym składzie.

W minionym tygodniu, do kontuzjowanych Alesii Mihdaliovej, Aleksandry Uzar, Kamili Skrzyniarz i Eleny Petkovskiej dołączyła Sylwia Matuszczyk, która doznała urazu w trakcie treningu. Sprawi to, że MKS w spotkaniu ze Startem będzie mógł dokonać de facto tylko dwóch zmian w polu (w kadrze są trzy bramkarki).

- Skład mamy rzeczywiście nieco okrojony, a oprócz tego gramy z przeciwnikiem, który sezon temu nam nie leżał. Nie ukrywamy, że przydałaby nam się zmiana. Chociażby na skrzydle, czy kole, bo te pozycje są mocno osłabione. Ale każda z nas na pewno zrobi wszystko, żeby zagrać jak najlepiej - mówi skrzydłowa MKS Perła, Małgorzata Rola.

I dodaje: - W porównaniu do poprzedniego sezonu, nasza gra koncentruje się na tym, że patrzymy tylko na siebie. Skupiamy się na tym, co mamy zrealizować i jak wykonać założenia taktyczne. Ze Startem chcemy zagrać dobrze w obronie i skutecznie w ataku. Myślę, że to powinno dać nam zwycięstwo.

Dzisiejszy przeciwnik lubelskiej drużyny zajmował przed tą kolejką, po trzech zwycięstwach i dwóch porażkach, piąte miejsce w ligowej tabeli. MKS Perła był z kolei wiceliderem, mając przy tym o jeden mniej rozegrany mecz od liderującego Zagłębia Lubin. Początek spotkania w Elblągu zaplanowano na godz. 18.