Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin liderem swojej grupy w Lidze Europejskiej EHF. Lubelskie szczypiornistki pokonały faworyzowane Rosjanki. Zobacz zdjęcia

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Lublinianki kolejny raz pokazały, że w europejskich rozgrywkach są zupełnie inną drużyną, niż na krajowym podwórku. Biało-zielone przegrały trzy ostatnie spotkania ligowe z rzędu. W Lidze Europejskiej EHF są jednak wciąż niepokonane. Podopieczne Kima Rasmussena zwyciężyły we własnej hali z ekipą HC Łada Togliatti 28:23 i zameldowały się na szczycie grupowej tabeli.

Gra gospodyń imponowała od samego początku spotkania. Po 90. sekundach prowadziły 2:0 dzięki trafieniom Natalii Nosek i Dagmary Nocuń. Zanim Rosjanki zdobyły pierwszego gola do siatki trafiały jeszcze Adrijana Tatar, Marta Gęga i dwukrotnie Magda Balsam. Lublinianki dobrze radziły sobie w ataku pozycyjnym i obronie, a po kolejnych bramkach autorstwa Nocuń i Jacqueline Anastacio prowadziły już 7:0. Bramkarka MKS-u, Marina Razum pozostawała niepokonana do jedenastej minuty, gdy rzut karny wykorzystała Liubov Arishina.

Po kwadransie gry przyjezdne zredukowały swoją stratę do trzech bramek. Biało-zielone jednak szybko znów odskoczyły na pięć trafień. W pierwszej połowie najskuteczniejsze były Dagmara Nocuń, Aleksandra Rosiak oraz Veronika Nikitina i Liubov Arishina. Wszystkie wymienione zawodniczki zaliczyły po trzy trafienia. Bohaterką pierwszych 30. minut była jednak chorwacka bramkarka MKS - Marina Razum. Między innymi dzięki jej interwencjom do przerwy lublinianki prowadziły 16:10.

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnej skutecznej obrony w wykonaniu Razum. Po chwili jednak skapitulowała po raz jedenasty po rzucie Victoryi Shamanouskayi. Po pięciu minutach przewaga gospodyń stopniała do czterech trafień. Dzięki skuteczności Natalii Nosek miejscowe zdołały odbudować stan dominacji sprzed przerwy, a nawet go poprawić. W 13. minucie podopieczne Kima Rasmussena prowadziły 22:14.

Im mniej czasu pozostawało do końcowej syreny, tym spokojniej piłkę rozgrywały mistrzynie Polski. Na 10. minut przed końcem meczu lublinianki prowadziły 24:16. W ostatnich pięciu minutach ataki lublinianek straciły nieco mocy, ale wciąż w bramce rewelacyjnie spisywała się Marina Razum. Rosjanki zdołały wprawdzie zmniejszyć rozmiary swojej porażki, ale zwycięstwo gospodyń ani przez moment nie było zagrożone. Mecz zakończył się wynikiem 28:23.

MKS Perła Lublin - HC Łada Togliatti - 28:23 (16:10)

MKS: Razum, Gawlik - Nosek 5, Rosiak 4, Gęga 4, Nocuń 3, Balsam 3, Anastacio 3, Malović 2, Szarawaga 2, Tatar 1, Gadzina 1.. Kary: 14 min. Trener: Kim Rasmussen

Łada: Dereven - Nikitina 7, Kirdiasheva 3, Shamanouskaya 2, Reshetnikova 2, Barynina 2, Shcherbak 1, Fomina 1, Novoselova 1. Kary: 10 min. Trener: Alexey Alexeev

Sędziowali: Viktorija Kijauskaite, Ausra Zaliene (Litwa)

ZOBACZ TAKŻE:

Regionalny przegląd piosenki klubowej. Posłuchaj sportowych hitów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski