Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin po dobrym meczu przegrał w Nantes. Druga porażka lublinianek w Lidze Europejskiej EHF

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Szczypiornistki z Lublina pojechały do Francji walczyć o pozycję lidera swojej grupy w rozgrywkach Ligi Europejskiej EHF. Mimo dobrej gry i prowadzenia po pierwszej połowie nie udało się jednak zrewanżować zawodniczkom z Nantes za przegraną w hali Globus. Mistrzynie Polski przegrały 21:25.

Wynik otworzyły lublinianki. Pierwszą bramkę rzuciła Djurdjina Malović. W czwartej minucie Jacqueline Anastacio trafiła na 2:0. Pierwszego gola gospodynie z Francji zdobyły w połowie piątej minuty, a sto sekund później doprowadziły do remisu. Ponownie mistrzynie Polski wyszły na prowadzenie za sprawą Marty Gęgi. Rozgrywająca z Lublina najpierw nie zdołała pokonać broniącej bramki Nantes, Adrianny Płaczek, ale chwilę później trafiła na 3:2.

W 11. minucie po raz pierwszy na prowadzenie wyszły Francuzki. Chwilę później osiągnęły przewagę dwóch goli. Biało-zielone się jednak nie poddawały i w 14. minucie dzięki dwóm bramkom Dagmary Nocuń doprowadziły do remisu 5:5. Przez kolejne pięć minut wynik się nie zmienił. Szansę na to, by dać prowadzenie gościom, miała Patrycja Królikowska. Podobnie jak Gęga przegrała jednak pojedynek z siedmiu metrów z Adrianną Płaczek. Skrzydłowa chwilę później zrewanżowała się bramkarce reprezentacji Polski celnym rzutem na 6:5 dla MKS.

Na początku 22. minuty wynik znów był korzystny dla gospodyń. Po imponującej akcji Aleksandry Rosiak dwie minuty później był ponownie remis. Jeszcze większe wrażenie robiła bramka Bruny De Pauli na 8:7 dla Nantes. Po chwili znów trafiła Rosiak i kolejnego gola na swoje konto dopisała De Paula. 24-letnia Brazylijka imponowała szerokim wachlarzem zagrań i niekonwencjonalnymi rozwiązaniami.

Mistrzynie Polski także nie przestawały zaskakiwać. Ich dyspozycja w kolejnym meczu Ligi Europejskiej zdecydowanie odbiegała od prezentowanej w spotkaniach PGNiG Superligi Kobiet. W 28. minucie Joanna Szarawaga zdobyła bramkę na 12:11 dla lublinianek i takim właśnie wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania.

Zespół z Francji wyrównał w pierwszej akcji po zmianie stron. W 33. minucie jednak po raz czwarty w tym spotkaniu Adriannę Płaczek pokonała Dagmara Nocuń i biało-zielone wróciły na prowadzenie. Na krótko, bo chwilę później znów do siatki trafiły Bruna De Paula i Gordana Mitrović. W kolejnych minutach imponującymi interwencjami popisały się obie reprezentacyjne bramkarki - Weronika Gawlik i Adrianna Płaczek. Ta pierwsza musiała jednak skapitulować po rzucie Camille Ayglon Sauriny. Po tym trafieniu drugi raz w tym spotkaniu na dwubramkowe prowadzenie wyszły Francuzki, a w 39. minucie dzięki bramce Lotte Grigel osiągnęły przewagę trzech goli.

Kolejne trzy bramki dla lublinianek zdobyła Marta Gęga. Trafienia gości były jednak przeplatane golami gospodyń, a gdy lublinianki nie trafiały, dobrze w bramce spisywała się Marina Razum, która zastąpiła Weronikę Gawlik. Gdy rozpoczęło się ostatnie dziesięć minut spotkania, lublinianki zaliczyły dwie proste straty. Dzięki dobrej grze w obronie nie pozwoliły jednak szczypiornistkom z Nantes powiększyć przewagi. Podopieczne Kima Rasmussena nie potrafiły jej także zniwelować. Jedyną skuteczną bronią na tym etapie meczu były kontry z wykorzystaniem skrzydeł i wykończeniami autorstwa Dagmary Nocuń.

Na trzy i pół minuty przed końcem meczu gospodynie prowadziły 24:20 i nic nie wskazywało na to, by MKS był w stanie odmienić losy starcia. Kim Rasmussen poprosił o czas, by nakreślić swoim podopiecznym plan działania na końcówkę spotkania. W pierwszej akcji po wznowieniu gry Marta Gęga jednak spudłowała. Otwarte lewe skrzydło gości sprawiło, że bez trudu pod bramkę wdarła się De Paula, rzucając bramkę nr 25 dla swojego zespołu. Na pięć sekund przed końcem meczu trafienie zaliczyła jeszcze Patrycja Królikowska i mecz zakończył się wynikiem 25:21 dla Nantes Atlantique Handball.

Nantes Atlantique Handball - MKS Perła Lublin 25:21 (11:12)

Nantes: Płaczek – Grigel 6, De Paula 5, Ayglon 5, Sylla 3, Mitrović 2, Hagman 2, Dancette 1, Ahanda, Kpodar. Kary: 6 min. Trener: Guillaume Saurina.

MKS Perła: Gawlik, Razum – Nocuń 6, Gęga 4, Nosek 2, Rosiak 2, Szarawaga 2, Królikowska 2, Anastacio 2, Malović 1, Balsam, Tatar, Więckowska. Kary: 4 min. Trener: Kim Rasmussen.

Sędziowali: Ruud Geraets, Paul Geraets (Holandia).

ZOBACZ TAKŻE:

29. finał WOŚP. Wspólny trening z piłkarkami ręcznymi MKS Pe...

MKS Perła Lublin zdeklasowany we własnej hali przez Zagłębie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski