Jako pierwsze do ataku ruszyły gospodynie z Kobierzyc. Wynik otworzyła Zorica Despodowska, a chwilę później piłkę w siatce lublinianek umieściła Kinga Jakubowska. Biało-zielone ruszyły z kontrą, ale Natalia Nosek trafiła w słupek. Pierwszą bramkę dla gości zdobyła Magda Balsam. Za moment dwa kolejne gole dla miejscowych rzuciła Despodovska.
Natalia Nosek zrehabilitowała się za nieskuteczny rzut w siódmej minucie, zdobywając drugą bramkę dla lubelskiego zespołu. Po chwili odpowiedziała jej Aleksandra Tomczyk. Do 10. minuty jednak podopieczne Moniki Marzec zdołały zdobyć trzy kolejne gole i tym samym wyrównały na 5:5.
W 11. minucie Natalia Nosek pokonała bramkarkę z Kobierzyc, Beatę Kowalczyk po raz trzeci i dała gościom prowadzenie. 120 sekund później po bramce Magdy Balsam mistrzynie Polski wygrywały już dwoma bramkami. Niezwłocznie dystans skróciła Despodovska, a dzięki Kindze Jakubowskiej i Marioli Wiertelak na początku 16. minuty ponownie był remis.
Pierwszy kwadrans spotkania był niezwykle intensywny. Rywalizacja była szybka i zacięta. W kolejnych minutach Marta Gęga wykorzystała rzut karny, a Aleksandra Rosiak imponującą "wkrętką" podwoiła prowadzenie lublinianek. Do 21. minuty jednak stan ponownie się wyrównał. Przez kolejne 180 sekund padły tylko dwie bramki. Obie autorstwa biało-zielonych. Do siatki trafiały Nosek i Rosiak, a Marina Razum popisała się skuteczną obroną zatrzymując rzut z siedmiu metrów autorstwa Despodovskiej.
Przed przerwą gospodynie zdołały zniwelować stratę. Na cztery sekundy przed syreną sygnalizującą koniec pierwszej połowy rzut karny skutecznie wykonała Jakubowska, dając "Kobierkom" prowadzenie 15:14. Najskuteczniejszą zawodniczką na półmetku spotkania była Zorica Despodovska. Rozgrywająca KPR-u trafiła do siatki pięciokrotnie. Jednego gola mniej na swoje konto zapisała Natalia Nosek.
- Nie realizowałyśmy taktycznych założeń w obronie, które założyłyśmy na to spotkanie. Wydaje mi się, że popełniłyśmy błędy także w ataku, które nie powinny się zdarzyć. Przede wszystkim oddałyśmy przeciwniczkom łatwe piłki - powiedziała w przerwie spotkania dla TVP Sport zawodniczka MKS, Natalia Nosek.
Lublinianki rozpoczęły drugą część meczu w osłabieniu. Dwuminutową karę za faul pod koniec pierwszej połowy otrzymała Patrycja Królikowska. Nie przeszkodziło to jednak najskuteczniejszej z biało-zielonych zdobyć swoją piątą bramkę i wyrównać. Długo szczypiornistki MKS-u nie cieszyły się jednak z remisu, bo szybko odpowiedziała Despodovska nie pozwalając rozgrywającej z Lublina zrównać się bramkowym dorobkiem.
W 35. minucie podopieczne Moniki Marzec prowadziły 19:17 dzięki bramkom Aleksandry Rosiak, Dagmary Nocuń, Natalii Nosek i Adrijany Tatar. Zanim upłynęły kolejne cztery minuty, tablica wyników ponownie wskazywała remis. Tempo spotkania wciąż było niezwykle wysokie. Obydwa zespoły co chwilę trafiały do siatki przeciwnika. Po trzecim kwadransie każdy z nich miał na swoim koncie po 25 bramek.
Do 48. minuty trafiała tylko Mariola Wiertelak. Skrzydłowa z Kobierzyc pokonała Weronikę Gawlik trzy razy z rzędu. Na tym etapie spotkania miała na swoim koncie pięć bramek przy stuprocentowej skuteczności, a jej drużyna prowadziła 28:25. Biało-zielone jednak nie pozwoliły rywalkom "odjechać". Dwa kolejne rzuty karne skutecznie wykorzystała Gęga. W 55. minucie natomiast Adrijana Tatar rzuciła bramkę wyrównującą, a Patrycja Królikowska dała gościom prowadzenie. Lubliniankom nie udało się go jednak długo utrzymać.
60 sekund przed końcową syreną mistrzynie Polski przegrywały 30:31. O wszystkim miała zadecydować ostatnia akcja. Nie okazała się ona jednak szczęśliwa dla gości. Wygrały gospodynie, robiąc jednocześnie duży krok w stronę srebrnego medalu na koniec rozgrywek.
- Ciężko się cieszyć po przegranym meczu nawet jeśli wyglądało to dosyć interesująco dla kibica. Nie ma punktów więc z czego się cieszyć? ...z niczego chyba - skwitowała wynik trenerka MKS-u, Monika Marzec.
KPR Gminy Kobierzyce - MKS Perła Lublin 31:30 (15:14)
KPR: Zima, Kowalczyk - Jakubowska 7, Despodovska 7, Ważna 5, Wiertelak 5, Wicik 2, Tomczyk 2, Janas 2, Koprowska 1. Kary: 6. Trener: Edyta Majdzińska
MKS Perła: Razum, Gawlik – Nosek 7, Gęga 5, Rosiak 4, Anastacio 4, Tatar 3, Nocuń 3, Balsam 2, Szarawaga 1, Królikowska 1. Kary: 6. Trener: Monika Marzec
Sędziowali: Jakub Rawicki, Michał Fabryczny
ZOBACZ TAKŻE:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?