Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin przegrał w Kobierzycach po niezwykle zaciętym starciu

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Lubelskie szczypiornistki nie wykorzystały szansy na zbliżenie się do drugiego miejsca w PGNiG Superlidze Kobiet. Monika Marzec, która objęła stanowisko pierwszego trenera zespołu po Kimie Rasmussenie, nie zaliczy swojego debiutu w nowej roli do udanych. Mecz stał jednak na niezwykle wysokim poziomie.

Jako pierwsze do ataku ruszyły gospodynie z Kobierzyc. Wynik otworzyła Zorica Despodowska, a chwilę później piłkę w siatce lublinianek umieściła Kinga Jakubowska. Biało-zielone ruszyły z kontrą, ale Natalia Nosek trafiła w słupek. Pierwszą bramkę dla gości zdobyła Magda Balsam. Za moment dwa kolejne gole dla miejscowych rzuciła Despodovska.

Natalia Nosek zrehabilitowała się za nieskuteczny rzut w siódmej minucie, zdobywając drugą bramkę dla lubelskiego zespołu. Po chwili odpowiedziała jej Aleksandra Tomczyk. Do 10. minuty jednak podopieczne Moniki Marzec zdołały zdobyć trzy kolejne gole i tym samym wyrównały na 5:5.

W 11. minucie Natalia Nosek pokonała bramkarkę z Kobierzyc, Beatę Kowalczyk po raz trzeci i dała gościom prowadzenie. 120 sekund później po bramce Magdy Balsam mistrzynie Polski wygrywały już dwoma bramkami. Niezwłocznie dystans skróciła Despodovska, a dzięki Kindze Jakubowskiej i Marioli Wiertelak na początku 16. minuty ponownie był remis.

Pierwszy kwadrans spotkania był niezwykle intensywny. Rywalizacja była szybka i zacięta. W kolejnych minutach Marta Gęga wykorzystała rzut karny, a Aleksandra Rosiak imponującą "wkrętką" podwoiła prowadzenie lublinianek. Do 21. minuty jednak stan ponownie się wyrównał. Przez kolejne 180 sekund padły tylko dwie bramki. Obie autorstwa biało-zielonych. Do siatki trafiały Nosek i Rosiak, a Marina Razum popisała się skuteczną obroną zatrzymując rzut z siedmiu metrów autorstwa Despodovskiej.

Przed przerwą gospodynie zdołały zniwelować stratę. Na cztery sekundy przed syreną sygnalizującą koniec pierwszej połowy rzut karny skutecznie wykonała Jakubowska, dając "Kobierkom" prowadzenie 15:14. Najskuteczniejszą zawodniczką na półmetku spotkania była Zorica Despodovska. Rozgrywająca KPR-u trafiła do siatki pięciokrotnie. Jednego gola mniej na swoje konto zapisała Natalia Nosek.

- Nie realizowałyśmy taktycznych założeń w obronie, które założyłyśmy na to spotkanie. Wydaje mi się, że popełniłyśmy błędy także w ataku, które nie powinny się zdarzyć. Przede wszystkim oddałyśmy przeciwniczkom łatwe piłki - powiedziała w przerwie spotkania dla TVP Sport zawodniczka MKS, Natalia Nosek.

Lublinianki rozpoczęły drugą część meczu w osłabieniu. Dwuminutową karę za faul pod koniec pierwszej połowy otrzymała Patrycja Królikowska. Nie przeszkodziło to jednak najskuteczniejszej z biało-zielonych zdobyć swoją piątą bramkę i wyrównać. Długo szczypiornistki MKS-u nie cieszyły się jednak z remisu, bo szybko odpowiedziała Despodovska nie pozwalając rozgrywającej z Lublina zrównać się bramkowym dorobkiem.

W 35. minucie podopieczne Moniki Marzec prowadziły 19:17 dzięki bramkom Aleksandry Rosiak, Dagmary Nocuń, Natalii Nosek i Adrijany Tatar. Zanim upłynęły kolejne cztery minuty, tablica wyników ponownie wskazywała remis. Tempo spotkania wciąż było niezwykle wysokie. Obydwa zespoły co chwilę trafiały do siatki przeciwnika. Po trzecim kwadransie każdy z nich miał na swoim koncie po 25 bramek.

Do 48. minuty trafiała tylko Mariola Wiertelak. Skrzydłowa z Kobierzyc pokonała Weronikę Gawlik trzy razy z rzędu. Na tym etapie spotkania miała na swoim koncie pięć bramek przy stuprocentowej skuteczności, a jej drużyna prowadziła 28:25. Biało-zielone jednak nie pozwoliły rywalkom "odjechać". Dwa kolejne rzuty karne skutecznie wykorzystała Gęga. W 55. minucie natomiast Adrijana Tatar rzuciła bramkę wyrównującą, a Patrycja Królikowska dała gościom prowadzenie. Lubliniankom nie udało się go jednak długo utrzymać.

60 sekund przed końcową syreną mistrzynie Polski przegrywały 30:31. O wszystkim miała zadecydować ostatnia akcja. Nie okazała się ona jednak szczęśliwa dla gości. Wygrały gospodynie, robiąc jednocześnie duży krok w stronę srebrnego medalu na koniec rozgrywek.

- Ciężko się cieszyć po przegranym meczu nawet jeśli wyglądało to dosyć interesująco dla kibica. Nie ma punktów więc z czego się cieszyć? ...z niczego chyba - skwitowała wynik trenerka MKS-u, Monika Marzec.

KPR Gminy Kobierzyce - MKS Perła Lublin 31:30 (15:14)

KPR: Zima, Kowalczyk - Jakubowska 7, Despodovska 7, Ważna 5, Wiertelak 5, Wicik 2, Tomczyk 2, Janas 2, Koprowska 1. Kary: 6. Trener: Edyta Majdzińska

MKS Perła: Razum, Gawlik – Nosek 7, Gęga 5, Rosiak 4, Anastacio 4, Tatar 3, Nocuń 3, Balsam 2, Szarawaga 1, Królikowska 1. Kary: 6. Trener: Monika Marzec

Sędziowali: Jakub Rawicki, Michał Fabryczny

ZOBACZ TAKŻE:

MKS Perła Lublin zakończył europejską przygodę. Podsumowanie...

MKS wciąż w grze o ćwierćfinał Ligi Europejskiej EHF. Zobacz zdjęcia

MKS Perła Lublin ogłosił transfer nowej zawodniczki. W nowym...

Klaudia Kraska - była podprowadzająca Motoru Lublin zajęła s...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski