Wynik otworzyła w drugiej minucie skrzydłowa gospodarzy, Dagmara Nocuń. Szybko jednak elblążanki doprowadziły do remisu, który utrzymywał się przez większą część wyrównanego spotkania. Siedem minut przed końcem pierwszej części gry gościom udało się wypracować dwubramkowe prowadzenie. Przed przerwą miejscowe zniwelowały ich przewagę do jednej bramki.
Szybko po wznowieniu gry wynik na 12:12 wyrównała Jacqueline Anastacio. Dzięki dobrej dyspozycji w bramce Weroniki Gawlik Brazylijka niedługo później dała miejscowym prowadzenie. Anastacio łącznie trafiła do bramki rywalek osiem razy. Takim samym wynikiem może się pochwalić Nocuń.
Szczypiornistki z Elbląga nie odpuszczały. Lublinianki długo nie cieszyły się z prowadzenia. Kwadrans przed końcem spotkania tablica wyników wskazywała remis 21:21. Wtedy gospodyniom udało się dwukrotnie trafić do bramki i zdobyć wreszcie wyraźną przewagę. Kontakt goście złapali dopiero minutę przed końcem meczu przy wyniku 28:27 dla MKS.
Jednobramkowe prowadzenie podopieczne Kima Rasmussena utrzymały do końca spotkania. Biało-zielone ostatecznie zwyciężyły 30:29, zaliczając czwartą ligową wygraną z rzędu.
MKS Perła Lublin – EKS Start Elbląg 30:29 (11:12)
MKS Perła Lublin: Razum, Gawlik – Nocuń 8, Anastacio 8, Balsam 3, Malović 3, Szarawaga 3, Nosek 3, Gęga 2, Tatar 2, Królikowska 1, Rosiak 1. Kary: 16 min. Trener: Kim Rasmussen.
EKS Start: Kepesidou, Pająk – Yashchuk 9, Dronzikowska 5, Bojicic 4, Świerczek 3, Pękala 3, Choromańska 2, Szczepanik 2, Waga 1, Cygan, Gędłek. Kary: 4 min. Trener: Andrzej Niewrzawa.
Sędziowali: Tomasz Rosik, Przemysław Stężowski (Lubin).
Widzów: 560
ZOBACZ TAKŻE:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?