W pierwszych trzech minutach trzykrotnie z opałów ratowała gospodynie bramkarka, Weronika Gawlik. W czwartej minucie dwie szybkie bramki Djurdiny Malovic i Dagmary Nocuń dały lubliniankom prowadzenie. 90 sekund później Marta Gęga nie wykorzystała rzutu karnego o trafiła w poprzeczkę. Po chwili ta sztuka udała się Malovic. Bramkę na 4:0 w ósmej minucie rzuciła Joanna Szarawaga.
Szczypiornistki gości miały spore problemy ze sforsowaniem ofensywy mistrzyń Polski. Udało się to dopiero Romanie Roszak w 10 minucie meczu. Zawodniczka przelobowała Weronikę Gawlik po dobrej kontrze. Szybko celnym uderzeniem odpowiedziała Magda Balsam. Po pierwszym kwadransie lublinianki prowadziły 7:3.
W kolejnych minutach nieco lepiej radziły sobie piotrkowianki. W okolicach 20 minuty złapały nawet kontakt przy wyniku 8:7. Duża w tym zasługa dwóch trafień Lucyny Sobeckiej oraz Magdaleny Więckowskiej, która w krótkim czasie trafiła do bramki biało-zielonych trzykrotnie. Gdy lublinianki odskoczyły rywalkom na trzy punkty, przyjezdne znów skróciły dystans. Ostatecznie jednak pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 14:10 dla gospodyń.
W drugiej połowie między słupkami miejscowych pojawiła się debiutująca Marina Razum. Chorwacka bramkarka szybko miała szansę na to, by się wykazać. W 32 minucie obroniła rzut karny. Jako pierwsza po zmianie stron do siatki trafiła Marta Gęga. Razum nie dawałą się pokonać do 34 minuty. Od tego momentu w ciągu półtorej minuty szczypiornistki gości zniwelowały stratę do dóch punktów. Trener Kim Rasmussen poprosił o czas. Po wznowieniu gry biało-zielone uszczelniły swoją obronę. Przez kilka minut żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć bramki. Później już trafiały Nosek, Szarawaga i Anastacio powiększając przewagę do pięciu punktów.
W końcówce trzeciego kwadransa gry sporo się działo po obu stronach parkietu. Obydwa zespoły skutecznie kończyły swoje ataki. Nieco więcej jednak ugrały zawodniczki z Piotrkowa Trybunalskiego. Na 15 minut przed końcem spotkania tablica wyników wskazywała jednobramkowe prowadzenie podopiecznych Kima Rasmussena. Chwilę później Marta Gęga bezbłędnie wykorzystała rzut karny i znów przyjezdne oddaliły się od remisu. W 49 minucie jednak im się to udało dzięki bramkom Darii Szynkaruk i Oktawii Płomińskiej. Zniecierpliwiony trener Rasmussen znów poprosił do siebie zawodniczki. Te wznowiły grę bez bramkarki i szybko odzyskały prowadzenie po bramce Aleksandry Rosiak. Szynkaruk jednak znów doprowadziła do remisu. Wynik "na styku" utrzymywał się do 57 minuty. Po dwóch trafieniach Marty Gęgi i serii rewelacyjnych interwencji Weroniki Gawlik piłkarki lubelskiego MKS-u doprowadziły do wyniku 26:24.
90 sekund przed końcową syreną piotrkowianki znów wyrównały. Bohaterką ostatnich minut została Joanna Szarawaga, która najpierw przywróciła zwycięski wynik dla swojej drużyny, a następnie ustaliła go na 28:26. Warto dodać, że Żaneta Senderkiewicz miała szansę na wywalczenie punktu dla swojej drużyny kilkanaście sekund przed końcem meczu. Trafiła jednak w poprzeczkę.
MKS Perła Lublin – MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 28:26 (14:10)
MKS Perła: Gawlik, Razum, Wdowiak – Anastacio 3, Gęga 4, Nocuń 4, Nosek 4, Balsam 2, Tatar 2, Rosiak 1, Szarawaga 3, Malović 2, Królikowska, Więckowska, Gadzina, Olek. Kary: 10. Trener: Kim Rasmussen
Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Płomińska 6, Zaleśny, Drażyk 3, Klonowska, Senderkiewicz 1, Oreszczuk, Roszak 3, Więckowska 4, Szynkaruk 4, Trawczyńska, Abramowicz, Sobecka 2, Macedo, Podzimowska. Kary: 4. Trener: Krzysztof Przybylski
Sędziowali: Miłosz Lubecki, Mateusz Pieczonka (Rzeszów)
ZOBACZ TAKŻE:
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?