Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin za burtą Pucharu Polski! Wstydliwa porażka z Zagłębiem Lubin

AG
Wojciech Szubartowski
Niespotykane. Szczypiornistki MKS Perła Lublin w pierwszej połowie wyjazdowego starcia z Metraco Zagłębiem Lubin w półfinale PGNiG Pucharu Polski do siatki trafiły zaledwie cztery razy. W drugiej części gry było nieco lepiej, ale strat nie udało się odrobić. Lublinianki po dotkliwej porażce 11:22 żegnają się więc z walką o krajowe trofeum.

- Trzeba pamiętać, że dzisiejsze spotkanie będzie całkowicie innym starciem. Musimy wyjść na boisko zmotywowane i zmobilizowane, bo z pewnością będzie dwa razy ciężej niż w Lublinie - mówiła przed środowym meczem, wspominając ostatnie domowe zwycięstwo nad Miedziowymi (28:23), rozgrywająca MKS Perła Marta Gęga.

Jej słowa sprawdziły się już na samym początku potyczki, bo po kilku minutach gospodynie prowadziły 4:0. Swoje pierwsze trafienie broniące trofeum lublinianki zanotowały natomiast dopiero w 9. minucie, kiedy do siatki trafiła Valentina Nestsiaruk. Można powiedzieć, że przez ten okres Zagłębie grało tak, jak w poprzednim meczu MKS, ponieważ to Miedziowe zdecydowanie dominowały na parkiecie, a po kwadransie gry było już 7:1.

Podopieczne Roberta Lisa w żaden sposób nie były w stanie skierować piłki do zamurowanej przez Monikę Maliczkiewicz bramki. Zagłębie robiło zaś co chciało i na dziewięć minut przed końcem tej części gry wyszło na 9:1. Przyjezdne drugą bramkę na swoim koncie zapisały w... 21. minucie, a niedługo potem przegrywały aż 12 golami, 2:14. Ta strata do końca pierwszej połowy zmniejszyła się minimalnie, bo MKS do szatni zszedł przegrywając 4:15. Co ciekawe, gdy obie drużyny mierzyły się ze sobą poprzednio po 30 minutach różnica również wynosiła 11 bramek, ale wtedy to biało-zielone prowadziły 17:6.

Dokładnie taki wynik mieliśmy na zegarach w 34. minucie środowego starcia. Chwilę później lublinianki zdobyły swoje czwarte trafienie w drugiej połowie i rzuciły na 8:17. Przy takim stanie musiały dodatkowo pogodzić się ze stratą Marty Gęgi, która zobaczyła czerwoną kartkę i została odesłana na trybuny.

Zawodniczki MKS miały kilka szans na podgonienie wyniku, ale gubiły je głupie błędy, jak niedokładne podania czy złe przyjęcie piłki. To wszystko doprowadziło do tego, że szanse lublinianek na obronę tytułu z każdą sekundą malały. Ostatecznie, strat nie udało się odrobić i biało-zielone poległy na parkiecie odwiecznego rywala 11:22.

Odpadnięcie z rozgrywek o PGNiG Puchar Polski sprawia, że MKS Perła w tym sezonie ma szansę już tylko na jeden tytuł: mistrzostwo kraju. W tabeli ligowej lublinianki wciąż zajmują drugą lokatę z jednym punktem straty do liderującego Zagłębia.

Metraco Zagłębie Lubin - MKS Perła Lublin 22:11 (15:4)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Górna 5, Milojević 5, Matieli 4, Pielesz 3, Grzyb 2, Belmas 1, Buklarewicz 1, Jochymek 1, Piechnik, Rosińska, Trawczyńska, Ważna. Kary: 8 min (Buklarewicz, Rosińska, Góra, Belmas - po 2 min). Trener: Bożena Karkut.

MKS Perła:Gawlik, Bešen - Gęga 3, Stasiak 3, Achruk 2, Nestsiaruk 1, Szarawaga 1, Rosiak 1, Nocuń, Kowalska, Królikowska, Matuszczyk, Moldrup. Kary: 2 min (Stasiak - 2 min), Gęga - czerwona kartka. Trener: Robert Lis.

Sędziowali: Jakub Jerlecki, Maciej Łabuń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski