Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin zaczyna sezon od zwycięstwa. Biało-zielone wygrały z Eurobud JKS-em Jarosław 34:25. Zobacz zdjęcia

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Mistrzynie Polski nie pozwoliły walecznym jarosławiankom na sprawienie niespodzianki w pierwszej kolejce PGNiG Superligi Kobiet. Szczypiornistki MKS Perła Lublin zwyciężyły przed własną publicznością 34:25. Rewelacyjny powrót do hali Globus zaliczyła była zawodniczka lubelskiego klubu, Sylwia Matuszczyk. To jednak nie wystarczyło na przebudowany zespół biało-zielonych.

Mistrzynie Polski rozpoczęły od dobrej akcji w defensywie. Wynik otworzyła z kolei była zawodniczka zespołu z Jarosławia Magda Balsam po dobrze rozegranej kontrze. Zrewanżowała się gospodyniom Sylwia Matuszczyk, która w zeszłym sezonie przywdziewała barwy lubelskiego klubu. Na tym etapie gry dobrze w bramce radziła sobie bramkarka JKS-u, Karolina Szczurek. Dzięki jej dyspozycji jako pierwsze na prowadzenie wyszły zawodniczki z Jarosławia. Biało-zielone jednak błyskawicznie przywracały wynik remisowy. Do 7 minuty po dwie strzelone bramki miały Sylwia Matuszczyk i Marta Gęga, a tablica wyników wskazywała 4:4. Minutę później lublinianki po raz pierwszy wygrywały. Bramkę na 5:4 rzuciła Jaqueline Anastacio. Chwilę później Brazylijka dołożyła kolejne trafienie.

Po kwadransie gry szczypiornistki z Lublina prowadziły 11:7. Między 17 a 19 minutą po dwóch karach za przewinienia na Sylwii Matuszczyk, miejscowe musiały sobie radzić bez Marty Gęgi i Jaqueline Anastacio. Zawodniczki z Jarosławia w tym czasie uszczupliły przewagę gospodyń do jednej bramki. Trener Kim Rasmussen poprosił o czas. Od razu po wznowieniu gry bramkę na 12:10 rzuciła Natalia Nosek.

Podopieczne Reidara Moistada nie odpuszczały i w 22 minucie doprowadziły do remisu 12:12. Lublinianki miały dobrą szansę, by wrócić na prowadzenie, ale w idealnej sytuacji w poprzeczkę trafiła Magda Balsam. Trener gospodyń wyraźnie zdenerwowany ponownie poprosił o czas. Biało-zielone jednak wciąż popełniały błędy w ofensywie. W 25 minucie jarosławianki wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Patrycja Królikowska trafieniem ze skrzydła 60 sekund później przełamała okres pięciu minut bez bramki dla miejscowych. Po chwili wyrównała najskuteczniejsza zawodniczka gospodyń w pierwszej części gry, Marta Gęga. Mistrzynie Polski nie mogły znaleźć sposobu na dobrze znaną w Lublinie Matuszczyk. Szczypiornistka w ciągu 30 minut pięciokrotnie trafiła do bramki MKS-u. Takim samym dorobkiem mogła się pochwalić jej klubowa koleżanka Martyna Żukowska. Pierwsza połowa jednak zakończyła się wynikiem 18:16 dla MKS Perła Lublin.

- Mecz trwa 60 minut i mamy jeszcze drugą połowę. Walczymy dalej. Cieszymy się z każdej bramki, gramy z uśmiechem i pozytywnym nastawieniem. Jestem zadowolona z tego jak wygląda nasza gra - mówiła dla TVP Sport w przerwie meczu była szczypiornistka MKS-u, a dziś rozgrywająca gości - Valentina Nestsiaruk. Druga połowa była jednak w wykonaniu gości słabsza.

Na pierwszą bramkę po przerwie kibice w hali Globus czekali 150 sekund. Do siatki trafiły jednak przyjezdne. Gospodynie szybko odpowiedziały celnymi rzutami Magdy Balsam i Jacqueline Anastacio. Do 40 minuty biało-zielone prowadziły już sześcioma bramkami. Przewaga stopniała do pięciu trafień dzięki Sylwii Matuszczyk. Trwało to jednak tylko chwilę. Na niespełna 14 minut przed końcem meczu podopieczne Kima Rasmussena wygrywały 27:19.

W 53 minucie dzięki bramkom Aleksandry Rosiak i Joanny Szarawagi gospodynie prowadziły już dziesięcioma bramkami. Na nieco ponad cztery minuty przed końcową syreną dystans zmalał do ośmiu trafień, ale było już jasne, kto zwycięży pierwsze spotkanie sezonu. Najlepsza na parkiecie Sylwia Matuszczyk nie przestawała nękać swojej byłej koleżanki klubowej, Weroniki Gawlik. W drugiej części gry szczypiornistki gości rzuciły tylko osiem bramek. Pięć z nich to trafienia autorstwa byłej piłkarki miejscowych. To nie wystarczyło na zespół mistrzyń Polski. Mecz zakończył się wynikiem 34:25 dla MKS Perła Lublin.

MKS Perła Lublin – Eurobud JKS Jarosław 34:25 (18:16)

MKS Perła: Gawlik, Razum, Wdowiak – Anastacio 6, Gęga 7, Nocuń, Nosek 2, Balsam 3, Tatar 2, Rosiak 4, Szarawaga 5, Malović 2, Królikowska 1, Więckowska, Gadzina 2, Olek. Kary: 16. Trener: Kim Rasmussen

JKS: Szczurek 1, Ciąćka – Nestsiaruk 2, Szymborska 1, Parandij, Guziewicz, Pietras 1, Żukowska 6, Strózik, Kozimur 2, Doniec 2, Matuszczyk 10. Kary: 10. Trener: Reidar Moistad

Sędziowali: Urszula Lesiak, Małgorzata Lidacka (Kraków)

Widzów: 1200

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski