Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Selgros Lublin rozpoczyna walkę o kolejny złoty medal

Krzysztof Nowacki
Jakub Hereta/Archiwum
W środę startuje nowy sezon w PGNiG Superlidze kobiet. Mistrzostwa Polski bronią lubelskie piłkarki ręczne z MKS Selgros.

W środę o godz. 17 szczypiornistki MKS Selgros Lublin wybiegną na parkiet hali w Jeleniej Górze, gdzie zainaugurują sezon 2014/2015 w PGNiG Superlidze. Zespół prowadzony przez duet trenerski Sabina Włodek, Monika Marzec przystępuje do rozgrywek w nieco zmienionym składzie, ale z tym samym celem co zawsze, czyli zdobyciem kolejnego mistrzostwa Polski.

W lecie szeregi lubelskiej drużyny opuściły trzy zawodniczki, w tym dwie z podstawowej siódemki. Dotychczasowa kapitan Małgorzata Majerek zakończyła karierę (rolę kapitana przejęła Dorota Małek), a rozgrywająca Alina Wojtas wyjechała do ligi norweskiej i obecnie rzuca bramki dla HK Larvik. Karierę sportową zakończyła również Katarzyna Wojdat.

Kadra MKS na nowy sezon nie jest wcale szczuplejsza, bo powiększyła się o kilka nazwisk. Przede wszystkim klub pozyskał dwie Brazylijki - skrzydłową Jessice Quintino, dobrze znaną kibicom z występów w Vistalu Gdynia oraz rozgrywającą Patricie Diane de Jesus. Obie na debiut w lubelskich barwach muszą jeszcze poczekać. Quintino wraca do pełnej sprawności po kontuzji, a Patricia Diane de Jesus nie została jeszcze… potwierdzona do gry w MKS.

Jeżeli uda się szybko dopełnić formalności, to 21-letnia Brazylijka zagra w sobotnim meczu w Tczewie z beniaminkiem Samborem.
Do zespołu dołączyły również trzy młode szczypiornistki, które szansę gry będą miały przede wszystkim w pierwszej lidze (w której zagra MKS AZS UMCS Lublin): 20-letnia Edyta Charzyńska, 19-letnia Patrycja Szyszkowska i 18-letnia Dagmara Nocuń.

Przygotowania do nowego sezonu lublinianki rozpoczęły 9 lipca. - Gdyby było więcej wolnego, to za bardzo bym się rozleniwiła - przyznała Marta Gęga, której rola w zespole będzie teraz znaczne ważniejsza. Po odejściu Wojtas, Gęga będzie częściej odpowiedzialna za zdobywanie bramek z drugiej linii.

- Zdaję sobie sprawę z oczekiwań, aczkolwiek ciężko będzie zastąpić Alę Wojtas. Mamy inny styl gry. Natomiast wiem, że na swoich barkach będę miała trochę więcej obowiązków, ale liczę na wsparcie drużyny. Niczego się nie obawiam, a najważniejsze, żeby w każdym meczu dawać z siebie sto procent - przyznaje Gęga.

Tegoroczny plan gier kontrolnych był skromniejszy niż przed rokiem. Drużyna uczestniczyła tylko w dwóch turniejach. W Elblągu rywalami były głównie zespoły z dołu ligowej tabeli, natomiast w czeskiej Porubie MKS zagrał z austriackim Hypo Wiedeń, czeskim Sokolem Poruba i węgierskim Ipress Center Vac.

W pierwszych ligowych spotkaniach MKS zagra ze słabszymi zespołami i nie powinien mieć problemów z zainkasowaniem kompletu punktów. Pierwszym poważnym sprawdzianem będzie mecz 27 września ze Startem Elbląg.

Dwa tygodnie później lublinianki rozpoczną rywalizację w Lidze Mistrzyń. - Teraz gra będzie już bardziej na serio i w tym roku chcemy przynajmniej wyjść z grupy (w poprzednim sezonie MKS przegrał w LM wszystkie mecze - dop. red.). Doświadczenie z tam tego roku na pewno nam pomoże, bo wiemy już na czym polega gra w Lidze Mistrzyń. Przed nami więc dużo wyzwań - ocenia Gęga.

Rywalami MKS w LM będą HK Larvik, HCM Baia Mare i Metz Handball.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski