Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi piłkarze Motoru Lublin wracają do Centralnej Ligi Juniorów U17

know
Młodzi piłkarze Motoru Lublin wygrali dwumecz barażowy z SMS Jarosław i awansowali do Centralnej Ligi Juniorów U17. Wprawdzie w rewanżu na bocznym boisku Areny zespół trenera Wojciecha Stefańskiego przegrał 1:3, ale tydzień wcześniej wywiózł z terenu rywala zwycięstwo 5:1 i po ostatnim gwizdku arbitra, to piłkarze z Lublina cieszyli się z sukcesu.

Wygrany baraż oznacza, że juniorzy Motoru po pół roku wracają do rozgrywek na szczeblu centralnym. – Taki cel postawiliśmy sobie przed rozpoczęciem sezonu. Udało nam się go zrealizować z czego bardzo się cieszymy – mówi trener lublinian, Wojciech Stefański.

Mając w zanadrzu tak okazałą zaliczkę z pierwszego spotkania, piłkarze Motoru mogli ze spokojem przystąpić do rewanżu. W pierwszej połowie uzyskali optyczną przewagę i dłużej utrzymywali się przy piłce, ale piłkarskiej jakości nie potrafili udokumentować zdobyciem gola. Drużyna z Jarosławia również szukała swojej szansy, kilka razy rywale gościli w polu karnym Motoru, ale defensywa lublinian spisywała się bez zarzutu. Do przerwy (grano 2 razy po 40 minut) kibice nie zobaczyli więc goli.

W drugiej połowie piłkarze szybko rozgrzali publiczność. Zaledwie po trzech minutach od wznowienia gry indywidualną akcję prawą stroną przeprowadził Konrad Rzepecki i wychodzący bramkarz SMS nie miał szans na udaną interwencję.
Radość z prowadzenia trwała jednak krótko. Upłynęło bowiem tylko 120 sekund, a Aleks Kopcio wykorzystał zamieszanie w polu karnym i zdobył bramkę wyrównującą.

- W drugiej połowie zawiedliśmy mentalnie. Po strzeleniu bramki było u nas widać rozluźnienie. Założyliśmy sobie, że gramy dla kibiców, dla rodziców, a głównie dla siebie i chcieliśmy wygrać. Ale po strzeleniu bramki chyba większość z nas przypomniała sobie, że w dwumeczu jest już raczej wszystko wyjaśnione i nastąpiło rozluźnienie – przyznaje Arek Bednarczyk, kapitan lubelskiego zespołu.

Chociaż dla gospodarzy rezultat remisowy był korzystnym rozstrzygnięciem, to młodzi „Motorowcy” nie przestawali atakować. Nie byli jednak w stanie zakończyć swoich akcji celnym uderzeniem. Goście też nie mieli zbyt wielu dobrych sytuacji i wydawało się, że spotkanie zakończy się sprawiedliwym remisem.

- W pierwszym meczu Motor strzelił nam trzy gole po stałych fragmentach gry, w których popełniliśmy błędy jako drużyna i indywidualnie. W Lublinie także po stałych fragmentach gospodarze stwarzali sobie strzeleckie sytuacje – mówi Arkadiusz Baran, trener SMS.

Tuż przed zakończeniem meczu ambitnie grający piłkarze z Jarosławia w końcu dopięli swego i w odstępie kilkudziesięciu sekund zadali Motorowi dwa zwycięskie „ciosy”. Autorem obu bramek był Albert Krzyczkowski.

- Do pewnego momentu graliśmy bardzo fajną piłkę. Kluczowym momentem była strata bramki na 1:1. W nasze poczynania wkradła się wtedy nerwowość i z tego wynikała później taka, a nie inna gra –twierdzi Stefański.

- Ale udało nam się to, co sobie od początku zakładaliśmy i wracamy do CLJ. Wyciągniemy wnioski z tego meczu i będziemy przygotowani na rundę wiosenną – zapewnia Arek Bednarczyk.

Piłkarze z Jarosławia przegrali awans do CLJ, ale dzięki wygranej w Lublinie nieco poprawili sobie humory po nieudanym meczu na własnym boisku. – To był dwumecz, ale tak naprawdę dwa różne spotkania – uważa Arkadiusz Baran. – Awans przegraliśmy już w Jarosławiu, natomiast w Lublinie chcieliśmy pokazać, że potrafimy grać i uważam, że chłopakom to się udało. Może sprawiliśmy, że Motorowi ten awans aż tak bardzo nie smakuje, jakby smakował po okazałym zwycięstwie odniesionym w Jarosławiu. Moi zawodnicy po pierwszym meczu czuli bowiem, że nie byli aż tak słabsi, jak wskazywałby tamten wynik – podkreśla szkoleniowiec SMS.

Z kolei Motor wygrywając dwumecz z najlepszym zespołem województwa podkarpackiego zapewnił sobie nie tylko awans do CLJ U17, ale uwieńczył niezwykle udany sezon w rozgrywkach Ligi Wojewódzkiej Juniora Młodszego. Jesienią lublinianie odnieśli 13 zwycięstw w 14 meczach (jedno spotkanie zremisowali) i strzelili aż 59 bramek, a tylko cztery stracili.

Motor Lublin – SMS Jarosław 1:3 (0:0)
Bramki: Rzepecki 43 – Kopcio 45, Krzyczkowski 78, 80
Motor: Grzywaczewski – Góralski (78 Świetlicki), Drozd, Rzepecki (69 Flis), Białek (70 Skorek), Ćwik (78 Śledź), Bednarczyk, Słabczyński, Knap, Zbiciak, Gierała (55 Brzozowski). Trener: Wojciech Stefaniec
SMS: Stolarz – Portas, Kubas, Skupień, Kucharski, Bugryn, Gomułczak (41 Krzyczkowski), Lechowicz (72 Kłyż), Kopcio (60 Sikora), Płocica (65 Bogacz), Świecarz. Trener: Arkadiusz Baran

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Młodzi piłkarze Motoru Lublin wracają do Centralnej Ligi Juniorów U17 - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski