W tegorocznym budżecie miasta na komunikację publiczną zaplanowano 196,9 mln zł. Plan na 2020 mówi już o kwocie ponad 28 mln zł mniejszej. A to oznacza, że Zarząd Transportu Miejskiego, który kompleksowo organizuje ten dział w mieście, musi przygotować się do cięć. Cześć z nich mogą odczuć pasażerowie.
Wiosną autobusy i trolejbusy mogą już jeździć rzadziej. Czyli autobus zamiast np. co 15 minut, będzie na przystanek przyjeżdżał co 20 minut. Dzięki temu ZTM uniknie likwidacji linii, bo zlikwiduje poszczególne kursy.
Skąd w ogóle te problemy? Już od dawna prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, zwraca uwagę, że przez np. zmiany w systemie podatków (jak zwolnienie z PIT-u osób do 26. roku życia) samorząd dostaje mniej pieniędzy niż dotychczas. Z przedstawionych w listopadzie przez prezydenta danych wynika, że, o ile w 2016 r. z podatków do kasy miasta wpłynęło 422 mln zł i co roku ta kwota rosła o 30 – 40 mln zł (aby zatrzymać się w tym roku na 534 mln zł), to plan na 2020 rok zakłada wpływy z PIT rzędu 535 mln zł. Czyli o zaledwie ok. 0.2 proc. więcej niż obecnie.
– PIT to największe źródło dochodów miasta wynoszące jedną czwartą wszystkich środków gromadzonych w budżecie – wyjaśniał Krzysztof Żuk.
Dodatkowo ZTM musi liczyć się z rosnącymi cenami energii, paliw i podwyższeniem płacy minimalnej. - To są najbardziej kosztotwórcze składniki tzw. wozokilometra, czyli nośnika rozliczeniowego z przewoźnikiem. Wówczas będziemy mogli kształtować ofertę przewozową adekwatną do posiadanych środków na komunikację miejską. Niestety intensywny wzrost kosztów zarówno osobowych, jak i eksploatacyjnych bezpośrednio dotyka także branży komunikacyjnej i przekłada się na wzrost kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej. Już w roku 2019 koszty energii elektrycznej wzrosły o ok. 25 proc. – wyjaśnia Monika Fisz z ZTM.
Już teraz, posługując się systemem bramek do zliczania pasażerów, ZTM prowadzimy pomiary „napełnienia” na poszczególnych liniach.
- Celem analizy poszczególnych kursów, szczególnie międzyszczytowych i weekendowych. Wyniki tych analiz oraz poziom realnych kosztów będą podstawą do wprowadzenia ewentualnych korekt w rozkładach jazdy. Decyzje w zakresie ewentualnych zmian zapadną po zakończeniu analiz – zaznacza Fisz.
Zaznaczmy, że teraz, w okresie świąteczno – noworocznym, autobusy i trolejbusy jeżdżą rzadziej. Tak jest co roku, ale tym razem taki rozkład funkcjonuje dłużej. - W tym roku przerwa świąteczna zbiega się z feriami zimowymi, stąd decyzja o tym, aby przez cały styczeń utrzymać rozkłady specjalne. Zaważyły również kwestie organizacyjne związane z wymianą informacji przystankowej, dlatego święta plus styczeń zostały ujęte w jednej bazie z rozkładami jazdy – wyjaśnia Monika Fisz.
I jeszcze jedno. Czy ewentualne zmiany w kursowaniu komunikacji nie wpłyną na głównego przewoźnika w mieście, czyli MPK? Chodzi o zatrudnienie. Dziś w MPK pracuje 1,2 osób, z czego 720 to kierowcy.
- 950 niezwykłych zdjęć z lubelskiego. Zobacz te najlepsze
- Remontują dawny szpital żydowski, obiekt z ponurą historią
- Najlepsi dentyści w Lublinie. Kto znalazł się w TOP 20?
- 150 osób na Wigilii Rady Miasta. Kto był wśród gości?
- Pierwszy lubelski ofiaromat. W katedrze zapłacisz kartą
- Jaguar w garażu, spore domy i długi. Majątki posłów. Zobacz!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?