Modliborzyce: Ciężarówka wjechała w ogrodzenie
KLRozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Modliborzyce to jest miasto czubie !
trzeba jezdzić szybciej
1280 RAZ W CIĄGU KILKU LAT!.
Kolejnym takim miejscem w pobliżu jest Polichna - identyczne wypadki, tylko wiele częściej :(
Modliborzyce to nie miasteczko !
a z jaką prędkością musi jechać TIR, żeby przy zakęcie 90 stopni wylecieć z drogi ?
co dzień słychać o wywróconym gdzies w Polsce TIRZE. na rondzie , na zakręcie.
to się nazywa niedostosowanie prędkości , po prostu. potem usunięcie skutków kosztuje niemałe pieniądze, a mandacik dla kierowcy - symboliczny
Policjant własnym ciałem będzie chronił mieszkańców i ich domy, a w przypadku wystąpienia czarnego lodu weźmie łopatkę z solą i posypie drogę, he.he.he.
Wszystko kosztuje, ale jak będzie takie nastawienie do załatwiania spraw jak m, to nic tylko czekać co nam kolejny dzień przyniesie, albo położyć się i umierać bo nic się nie da zrobić.(Najlepiej w Modliborzycach na zakręcie).
Bo to nie są byłe tereny poniemieckie, tak jak np. Gorzów Wlkp.-Świebodzin-Zielona Góra.
Po co Polakom drogi?
Człowieku, to jest najlepsza miejscówka do prowadzenia interesu pod tytułem wypłaty z odszkodowań.
Po pierwsze: obwodnice się przydają, kiedy tranzyt korkuje miasto, stojąc na światłach, kiedy korkują się drogi podporządkowane - a tutaj żeby płynnie przejechać wystarczy po prostu zwolnić i to wszystko.
Po drugie: obwodnica kosztuje i szybko nie powstanie, a nawet kiedy powstanie to kierowcy i tak nie będą na niej bezpiecznie jeździć.
Jedyny sposób na bezpieczną jazdę po Modliborzycach to sprawnie działający fotoradar i częste postoje policji w tym newralgicznym miejscu. Niestety ale tylko to zadziała.
Takie wypadki w Modliborzycach zdarzają się bardzo często. Zakręty pod kątem 90 stopni, wąskie ulice i zmęczenie kierowców w połączeniu z niesprzyjającymi warunkami drogowymi powodują bardzo duże zagrożenie dla mieszkańców. Droga prowadzi przez środek miasta, w pobliżu przystanku autobusowego. Jest to droga międzynarodowa Lublin - Rzeszów - Barwinek. Aż się prosi o obwodnicę Modliborzyc i Janowa Lubelskiego (odległość ok. 8 km). Przynajmniej w takim standardzie jak mają Kraśnik i Kock.
Może władze obu miasteczek zaczną lobbować jej budowę, bo argumentów mają całą masę.
On już dawno to zrobił. Przecież tam wypadają TIR-y i samochody średnio raz na dwa miesiące.
Na miejscu właściciela ogrodzenia już szukałbym papugi do wystąpienia o odszkodowanie. Celowo zawyżyć wartość ogrodzenia, żeby kasa była większa.