- Przejście czeka na dokończenie już od kilkunastu albo i kilkudziesięciu lat. Trzeba je otynkować i pomalować - na razie jest goły beton - zamontować w nim oświetlenie oraz, co jest bardzo wskazane, zainstalować monitoring. Do wykonania pozostaje też doprowadzenie chodników po obu stronach przejścia. Kiedy wreszcie będzie to zrobione? - docieka Maksymilian Furgalski z Lublina.
Ratusz tłumaczy, że przejście tak wygląda, bo gdy powstawało, obowiązywały takie normy dla tego typu obiektów. - Wykonano je zgodnie z ówczesnym projektem - tłumaczy Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.
Wygląd przejścia ma się jednak zmienić. - W tegorocznym budżecie są zarezerwowane środki na dokumentację dotyczącą wykonania tam oświetlenia i monitoringu. Przejście stanie się bezpieczniejsze - przekonuje Kieliszek.
Samo oświetlenie i monitoring nie zmienią jednak sytuacji. - Bo do przejścia nie można się dostać. Nie ma od niego połączenia z os. Piastowskim - wskazuje Konrad Szewczyk, przewodniczący zarządu dzielnicy Rury.
- Powiązanie przejścia z istniejącymi chodnikami na terenach MOSiR-u i os. Prusa jest analizowane. Chodzi m.in. o ustalenie własności gruntów, po których miałyby biec drogi dla pieszych - twierdzi Kieliszek.
Nie wiadomo jednak, kiedy trotuary mogą powstać. - Jest też problem, czy mieszkańcy będą chcieli korzystać z przejścia? To zawsze wysiłek zejść i wyjść z podziemnego przejścia. A sam problem poprawy bezpieczeństwa pieszych został częściowo rozwiązany w ub. roku poprzez budowę na ul. Zana azylu dla pieszych na wysokości ul. M. Brzeskiej - dodaje Szewczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?