Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOSiR Bystrzyca nie wiedział o planowanych zawodach motocrossowych na torze rowerowym w Lublinie. Sprawą zajmie się nadzór budowlany

Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
MOSiR Bystrzyca nie wiedział o planach zorganizowania na torze rowerowym Bikepark przy ul. Janowskiej w Lublinie, zawodów motocrossowych – twierdzi Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta, w odpowiedzi na interpelację radnych. W środę Państwowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego przeprowadzi na obiekcie kontrolę.

Troje radnych Lublina: Piotr Popiel, Marcin Nowak i Monika Kwiatkowska zapytało władze miasta o zorganizowane w weekend 18-19 maja zawody motocrossowe przy ul. Janowskiej. Radni chcieli dowiedzieć się m.in., czy rzeczywiście decyzja o zawodach zapadła bez informowania o tym prezesa MOSiR Bystrzyca, Jacka Czareckiego. Wyrazili jednocześnie zaniepokojenie brakiem właściwej komunikacji w miejskiej spółce i stanem wiedzy zarządu spółki na temat imprez organizowanych na obiektach MOSiR Bystrzyca.

Przypomnijmy, że kwestia planowanych zawodów motocrossowych na torze rowerowym pojawiła się 7 maja, podczas posiedzenia Komisji Sportu, Turystyki i Wypoczynku (połączonej z Komisją Budżetowo-Ekonomiczną). Radny PiS, Piotr Popiel pokazał wówczas zdjęcia nawożonej na teren obiektu ziemi. Tą sytuacją wyraźnie zdziwiony był prezes spółki Jacek Czarecki.

- Na składowanie ziemi trzeba mieć pozwolenie, natomiast nikt do nas nie wystąpił z jakąkolwiek informacją, że coś takiego będzie miało miejsce – mówił podczas posiedzenia komisji na Arenie Lublin, prezes Czarecki.

Pytani wcześniej o ewentualne plany zorganizowania w tym miejscu zawodów motocrossowych członkowie zarządu, Mirosław Kasprzak i Krzysztof Komorski, stwierdzili, że nic na ten temat nie wiedzą.

- Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ,,Bystrzyca” w Lublinie Sp. z o.o. nie posiadał wiedzy o przeznaczeniu toru na organizację imprezy zawodów motocrossowych i nie wydawał zgody na jej organizację – stwierdził Andrzej Wojewódzki. Sekretarz miasta jednocześnie przypomniał, że od 27 sierpnia 2018 roku spółka przekazała tor Fundacji Rozwoju Sportu, a podpisana umowa nie obliguje administratora obiektu do informowania MOSiR o rodzaju planowanej imprezy. - Jednak postanowienia ww. umowy wymagają zgody spółki na zmianę przeznaczenia części toru – dodał Wojewódzki.

Okazuje się jednak, że w marcu Fundacja Rozwoju Sportu zwróciła się do MOSiR Bystrzyca o wyrażenie zgody na przeprowadzenie prac na potrzeby przygotowania torów dla rowerów typu MTB oraz torów z przeszkodami dla biegaczy (nie wspomniano jednak o zawodach motocrossowych).

Pismo było zaadresowane do Krzysztofa Komorskiego, a odpowiedzi udzielił wspólnie z Mirosławem Kasprzakiem.

O sprawie nie został natomiast poinformowany (także przez członków zarządu) prezes Jacek Czarecki.

Zawody motocrossowe zorganizowała Fundacja Rozwoju Sportu w Lublinie oraz Klub Motorowy Cross. - Zależy nam, żeby ten obiekt zaczął w końcu żyć, żeby coś się na nim działo. Sporty motorowe, za sprawą żużla, przeżywają w naszym mieście renesans – mówił nam w maju Marcin Bielski, prezes FRS

W środę, 12 czerwca, Państwowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego przeprowadzi na obiekcie przy ul. Janowskiej kontrolę, której celem będzie ustalenie, czy doszło do naruszenia przepisów w zakresie przeznaczenia części toru na zawody motocrossowe.

Zawody motocrossowe w Lublinie. Była walka w błocie (DUŻO ZDJĘĆ)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski