Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motocykliści chcą wjechać w Lublinie na buspasy. Myślą jednak nie tylko o sobie. Co na to miasto?

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
To zmniejszenie korków i poprawa bezpieczeństwa – argumentują motocykliści. I chcą w Lublinie korzystać z buspasów. Miałyby na nie wjechać też m.in. samochody elektryczne czy policja. Miasto jest „za”. Ale zmian nie będzie – przynajmniej na razie. Powód? W kasie samorządu nie ma pieniędzy na wykonanie oznakowania.

Droga Męczenników Majdanka, Fabryczna, Grygowej, Muzyczna czy Tysiąclecia – to ulice gdzie w Lublinie są buspasy. Łącznie na terenie miasta mają długość pond 10 km. A za kilka tygodni będzie ich jeszcze więcej, bo pojawią się na Racławickich, Lipowej i Poniatowskiego.

Obecnie mogą korzystać z nich tylko autobusy i trolejbusy oraz taxi. Działacze Klubu Konfederacji chcą, aby Lublin otworzył te fragmenty jezdni również dla innych pojazdów. Chodzi o motocykle, auta o napędzie elektrycznym, a także oznakowane samochody Straży Miejskiej oraz oznakowane i nieoznakowane radiowozy policji.

– To sprawdza się w wielu miastach Polski i Europy. Korzyści to upłynnienie ruchu oraz poprawa bezpieczeństwa zarówno dla motocyklistów, jak i kierowców samochodów – argumentuje Bartłomiej Pejo z Konfederacji i jednocześnie prezes Świdnickiego Klubu Motocyklowego USARZ. I dodaje: – Widzimy same plusy takiego rozwiązania.

Pierwszym miastem w Polsce, które „wpuściło” motocykle na buspasy był Kraków (2014 r.). Obecnie takie rozwiązania obowiązują m.in. w Poznaniu, Gdańsku, Łodzi czy Bydgoszczy.

– To dobry projekt, sensownie przygotowany – popiera inicjatywę Stanisław Brzozowski, lubelski radny. I w interpelacji do prezydenta Lublina pyta dlaczego rozwiązanie przygotowane we wrześniu 2020 r. przez Wydział Zarządzania Ruchem i Mobilnością „utknęło” w Zarządzie Dróg i Mostów i nie jest realizowane.

Miasto mówi „tak” postulatom motocyklistów. – Przygotowano już projekt stałej organizacji ruchu, zakładający dopuszczenie dodatkowych użytkowników do poruszania się po wszystkich buspasach – przekonuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.

Kiedy wejdzie w życie? Nie wiadomo. Powód? Brak kasy na wprowadzenie takich rozwiązań.

– Koszt realizacji projektu oszacowano na około 70 tys. zł – wylicza Góźdź. I dodaje: – Nadal zakładamy jego realizację, patrząc jednak całościowo na zadania z zakresu infrastruktury drogowej, w pierwszej kolejności realizujemy zadania bardziej pilne. Z wdrożeniem projektu czekamy na zakończenie realizacji przebudowy Al. Racławickich.

– Brakuje 70 tysięcy złotych? To kuriozalne tłumaczenie, bo jednocześnie ratusz lekką ręką przekazuje 2 mln zł rocznie na finansowanie Galerii Labirynt, organizację parakulturalną, promującą paraerotyzm – wytyka Rafał Mekler z Klubu Konfederacji.

Rzeszów w „uwolnieniu” buspasów poszedł jeszcze dalej – funkcjonują one tylko w godzinach szczytu komunikacyjnego, czyli od 6.30 do 9.30 oraz od 14.30 do 17.30 w dni powszednie. Poza tymi godzinami mogą z nich korzystać wszystkie pojazdy. Podobne rozwiązanie dotyczy prawie połowy z istniejących (ok. 70 km) buspasów w Warszawie.

A Lublin? – Rozwiązanie nie zakłada dostępności buspasów w określonych godzinach – mówi Góźdź.

ZTM nie jest jednak przeciwny pomysłom z Rzeszowa czy Warszawy. – Buspasy dają gwarancję płynnego przejazdu i bezpieczeństwa, oczywiście taką przestrzeń można współdzielić. Nie widzimy zagrożenia dotyczącego przyjętych w innych miastach rozwiązań odnośnie buspasów. Funkcja minimalizacji czasu przejazdu będzie zachowana – ocenia Monika Fisz z ZTM Lublin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski