Uczestnicy pikiety podkreślali problemy, z jakimi zmaga się obecnie lubelskie środowisko sportów motorowych. - O kontrowersjach wokół toru przy ul. Zemborzyckiej powiedziano już wiele. Mieszkańcy wciąż narzekają na hałas, a my nie mamy gdzie w spokoju realizować swojej pasji. Trzeba wybudować tor w nowej lokalizacji - przekonuje Grzegorz Sprawka, prezes stowarzyszenia "Lubelski Motodrom".
Wczoraj z przedstawicielami PZMot. z prezesem Andrzejem Witkowskim na czele spotkał się prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
- Tak na dobrą sprawę to nasze pierwsze spotkanie, na którym poruszyliśmy problem lubelskiego toru. Konkretów się nie spodziewałem, ale mam nadzieję, że sprawy potoczą się teraz szybciej - mówił po spotkaniu prezes Zarządu Okręgowego PZMot.
Jeżeli chodzi o lokalizację to najczęściej wymienia się tereny przeznaczone pod lotnisko w Niedźwiadzie. W tym przypadku decydujące zdanie ma jednak samorząd województwa, który jest właścicielem gruntów. Opcją awaryjną są tereny wysypiska śmieci w Jawidzu. Tutaj z kolei teren jest zbyt mały i potrzebne byłoby wykupienie dodatkowych gruntów.
Pomysłodawcy przekonują, że Lubelszczyznę stać na skopiowanie toru Slovakia Ring. Pod Bratysławą za 20 mln euro zbudowano wielofunkcyjny tor wyścigowy, który cieszy się wielką popularnością zarówno wśród zawodowców, jak i amatorów.
Pod Lublinem miałoby powstać centrum sportów motorowych z pięciokilometrową nitką toru i płytą poślizgową do ćwiczeń bezpiecznej jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
