Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin - Avia 3:0. Derby Lublina w finale

Karol Kurzępa
Piłkarze Motoru Lublin wygrali przed własną publicznością z rywalami ze Świdnika i awansowali do finału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.

Gospodarze zaczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Już po 120 sekundach gry podopieczni Marcina Sasala prowadzili 1:0, dzięki bramce Slavena Jurišy. Chorwacki pomocnik wykorzystał dobre dośrodkowanie od Marcina Michoty i strzałem pierwszej piłki pokonał bramkarza gości.

Dwie minuty później miejscowi mogli podwyższyć prowadzenie, ale po strzale Kamila Oziemczuka bardzo dobrą interwencją na linii bramkowej popisał się Jakub Zolech.

W pozostałej części pierwszej połowy „Motorowcy” mieli przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować kolejnymi golami. Swoje szanse mieli także przyjezdni, którzy kilkukrotnie kąśliwie strzelali z dystansu.

Swoich sił z dalszej odległości próbowali Krystian Mroczek i Michał Jeleniewski, ale brakowało im skuteczności. Najbliższy szczęścia był Patryk Czułowski, który zmarnował znakomitą okazję bramkową tuż przed zejściem do szatni.

Kibice zebrani na Arenie Lublin nie musieli długo czekać na drugą bramkę dla Motoru po zmianie stron. Dwie minuty po wznowieniu gry na listę strzelców ponownie wpisał się Juriuriša. 25-latek dostał w polu karnym piłkę z prawego skrzydła i uderzył na bramkę. Po rykoszecie, futbolówka wpadła do siatki.

Niedługo potem bliski gola na 3:0 dla lublinian był Michał Paluch, ale przegrał on pojedynek sam na sam z bramkarzem Avii.

Następnie szansy na kontaktowe trafienie nie wykorzystali świdniczanie. W 57. minucie sędzia podyktował dla nich rzut karny, ale słaby strzał w środek bramki z jedenastu metrów Wojciecha Białka obronił Mateusz Zając. Tym samym, bramkarz debiutujący w barwach Motoru w oficjalnym spotkaniu sprawił sobie prezent na 21. urodziny, które obchodzi 13 kwietnia.

Zmarnowana okazja podłamała żółto-niebieskich, którzy do końca spotkania nie zagrozili już znacząco bramce przeciwników. Z kolei gospodarze stworzyli jeszcze sytuacje bramkowe i jedną z nich wykorzystali. W doliczonym czasie gry wprowadzony z ławki rezerwowych Mateusz Chyła strzałem głową z dwóch metrów ustalił wynik konfrontacji.

Obok Motoru, finalistą Pucharu Polski na szczeblu LZPN będzie czwartoligowa Lublinianka. W drugim ze środowych półfinałów zielono-biało-czerwoni pokonali na wyjeździe występującą w klasie okręgowej Perłę Borzechów 2:1.

Do przerwy to gospodarze sensacyjnie prowadzili 1:0 po bramce Radosława Poleszaka. Jednak po zmianie stron w ciągu czterech minut losy awansu rozstrzygnęli lublinianie. Dwie bramki dla zespołu prowadzonego przez trenera Grzegorza Białka zdobył 22-letni Jarosław Milcz.

Jako drużyna z niższej klasy rozgrywkowej, Lublinianka będzie formalnym gospodarzem finałowego meczu o okręgowy Puchar kraju. Dokładne miejsce i termin tego spotkania poznamy wkrótce, ale najprawdopodobniej do rywalizacji dojdzie na Arenie Lublin.

Motor Lublin - Avia Świdnik 3:0 (1:0)

Bramki: Juriša 2, 48, Chyła 90+

Motor: Zając - Michota (66 Szysz), Gieraga, Tadrowski, Kowalczyk (81 Chyła), Kamiński (58 Martynek), Tymosiak (58 Słotwiński), Juriša, Oziemczuk (58 Stachyra), Myśliwiecki, Paluch (72 Majkowski). Trener: Marcin Sasal

Avia: Zolech - Herda, Mazurek, Dykij, Kazubski (67 Sołdecki) Mroczek (89 Starok), Szymala(69 Bogusz), Piekarski (13 Jeleniewski), Wołos (46 Maciejewski), Czułowski (73 Skowroński), Białek. Trener: Jacek Ziarkowski

Żółte kartki: Kamiński, Kowalczyk – Szymala, Wołos, Mazurek.

Sędziował: Radosław Wąsik (Lublin)

Widzów: 2150

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski