Motor Lublin - Avia Świdnik (RELACJA NA ŻYWO)

Motor wygrał derby z Avią 1:0 po bramce Michała Palucha. Mecz był znacznie ciekawszy przed przerwą, aniżeli w drugiej połowie, choć zwycięstwo gospodarzy wydaje się zasłużone.

Motor Lublin – Avia Świdnik 1:0 (1:0)

Bramka: Paluch 21

Motor: Olszewski – Pajnowski, Waleńcik, Ranko, Cichocki, Bonin (90 Pożak), Gałecki, Poźniak (77 Kamiński), Brzyski, Nowak (83 Michota), Paluch (67 Majewski). Trener: Robert Góralczyk 

Avia: Wójcicki - Kuliga, Dwórzyński, Mykytyn, Lusiusz (73 Głaz), Mroczek, Orzędowski, Wójcik (90 Jaśkiewicz), Maluga (87 Koczon), Białek (77 Prędota), Dziedzic. Trener: Tomasz Bednaruk 

Żółte kartki: Pajnowski, Bonin– Dwórzyński, Mykytyn, Kuliga, Orzędowski, Jaśkiewicza

Sędziował: Karol Iwanowicz

Widzów: 3952

Bramkarz Avii, Adrian Wójcicki dostał zagranie od własnego obrońcy i przy próbie wybicia piłki trafił w plecy stojącego blisko Mateusza Majewskiego z Motoru. Sytuacja skończyła się bez zagrożenia dla bramki gości.

Krzysztof Jaśkiewicz już po kilkudziesięciu sekundach przebywania na boisku otrzymał żółtą kartkę za faul na zawodniku Motoru.

W doliczonym czasie gry zboiska schodzi Dawid Wójcik, a za niego pojawia się Krzysztof Jaśkiewicz. Zaraz potem Dawid Pożak zmienia Grzegorza Bonina.

W 89. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Tomasza Brzyskiego, Avia mogła wyjść z groną kontrą, ale atak zatrzymali gospodarze.

W 87. minucie Daniel Koczon zmienił w Avii Dominika Malugę. Koczon to jeden z wielu byłych zawodników Motoru, który obecnie broni barw klubu ze Świdnika.

W 85. minucie, Motor przeprowadził akcję lewą stroną, wrzucił w pole karne, ale tam piłka nie trafiła do Mateusza Majewskiego i obrońcy Avii zażegnali niebezpieczeństwo.

W 83. minucie z boiska schodzi kapitan Motoru, Konrad Nowak, który jutro będzie świętował 34. urodziny. W jego miejsce na placu gry zameldował się Marcin Michota.

Coraz mocniej naciska Avia. W 81. minucie, na bramkę Motoru w polu karnym strzelał Krystian Mroczek, ale jego uderzenie zablokowali obrońcy miejscowych.

W 80. minucie, Sebastian Dziedzic wpadł w pole karne i nieczysto uderzył na bramkę Motoru. Piłkę bez problemów złapał Adrian Olszewski.