Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin, Avię Świdnik i Stal Kraśnik czekają kolejne sparingi

Marcin Puka
K. Kurzępa
Kilku trzecioligowców z naszego regionu w środę rozegra kolejne mecze kontrolne. Pojawią się w nich nowo pozyskani zawodnicy w trwającym zimowym okienku transferowym. Piłkarze powoli przechodzą na grę na naturalnych murawach, a to istotne, ponieważ runda rewanżowa rozpocznie się już w weekend 9/10 marca.

Wcześniej, bo już 2 marca (godzina 15) zmagania o stawkę rozpoczną Wisła Puławy i Motor Lublin. Trzecioligowcy zmierzą się ze sobą w Puławach w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu Lublin. "Duma Powiśla" w środę nie ma w planach sparingu. Następny ma zaplanowany na najbliższą sobotę, kiedy to w Tarnobrzegu zmierzy się z drugoligową Siarką.

Natomiast lublinianie w środę mają zaplanowaną przedostatnią towarzyską potyczkę. O godz. 18 zmierzą się oni w Zamościu z liderem czwartej ligi, Hetmanem. Kilkanaście dni temu działacze obydwu klubów podpisali umowę o współpracy. Co ciekawe, w Motorze i Hetmanie jest kilku piłkarzy, mających za sobą występy w obydwu zespołach. To m.in. Michał Paluch, Kamil Oziemczuk, Przemysław Żmuda, czy Patryk Słotwiński.

– Hetman zdominował czwartą ligę, co pokazuje, że to bardzo silny zespół. Miał także kilku solidnych sparingpartnerów, co na pewno zaprocentuje w przyszłości – mówi Robert Góralczyk, trener Motoru. – W tych meczach kontrolnych potrafił się przeciwstawić silniejszym przeciwnikom. Czeka nas wartościowy sprawdzian. Musimy się mocno nastawić, żeby grać o zwycięstwo – dodaje.

Zamościanie, których tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić awansu do trzeciej ligi (drugi Lewart Lubartów wyprzedzają o jedenaście punktów) sparowali także z zespołami z wyższych klas rozgrywkowych. Podopieczni Jacka Ziarkowskiego przegrali z drugoligową Resovią 0:3 i ulegli trzecioligowemu Sokołowi Sieniawa 2:4. Natomiast zwyciężyli m.in. z Kryształem Werbkowice 6:3, czy Włodawianką 9:2.

Motor ma za sobą dziewięć gier kontrolnych. Żółto-biało-niebiescy kolejno: pokonali Stal Kraśnik 5:0, ulegli Górnikowi Łęczna 1:4, zwyciężyli Lewart Lubartów 8:0, pokonali Kryształ Werbkowice 7:0, przegrali z Resovią 1:2, zremisowali po 1:1 z Legionovią i Pogonią Siedlce oraz ograli Tomasovię 4:1 i Powiślak Końskowola 4:0.

W Zamościu ekipie gości zabraknie Piotra Darmochwała, ale za to pojawi się Tomasz Brzyski. – Piotrek dochodzi do siebie po bolesnym urazie (stłuczenie pleców), ale jeszcze za wcześnie na jego występ. Natomiast Tomek trenuje z zespołem od piątku i jest przewidziany do gry – dodaje Góralczyk.

Czy przyjezdni w Zamościu zagrają podobnym składem, do tego który zacznie rundę rewanżową? – Zbliżamy się w kierunku wyjściowego ustawienia, ale cały czas trwa rywalizacja. Są pozycje, których obsada wydaje się już rozstrzygnięta, a na niektórych walka o skład wciąż trwa. Dlatego jeszcze będą zmiany, które mają nam dać odpowiedź na pytania i wątpliwości – zdradza trener lubelskiego trzecioligowca.

Lublinianie zimą pozyskali Bartosza Waleńcika, Kamila Poźniaka i Mateusza Majewskiego. Niewykluczone, że kadra będzie większa o jeszcze jednego zawodnika. Jeśli tajemniczy gracz pojawi się w środę na boisku w Zamościu, będzie to oznaczało, że został on nowym zawodnikiem Motoru.

Kilka dni temu informowaliśmy, że poważnej kontuzji nabawił się pomocnik Motoru, Dawid Kamiński i czeka go długa przerwa w grze. Okazuje się jednak, że być może nie będzie tak źle. – Dawid ma uraz stawu skokowego. Pierwsze rokowania nie były najlepsze, ale dokładna diagnoza wskazuje, że sytuacja jest lepsza. Trudno dokładnie określić, ile Dawid będzie pauzował. Czas pokaże, ale jest duża szansa, że wróci na boisko dużo szybciej i wiosną nas jeszcze wspomoże – wyjawia trener drużyny z Koziego Grodu.

Trzecioligowa Stal Kraśnik w środę (godz. 18) na bocznym, naturalnym boisku MOSiR podejmą występujący szczebel niżej Kryształ Werbkowice. – Na naturalnej murawie pierwszy raz trenowaliśmy w poniedziałek. Widać było, że chłopaki mają "ciężkie nogi". To po ostatnich treningach, ale także po przenosinach na te boisko – wyjawia Jarosław Pacholarz, trener Stali. – Ale trzeba się już do takich warunków pomału przyzwyczajać. Boisko jest jeszcze nierówne, ale i tak lepiej ćwiczyć na nim niż na Orliku. Nie jest wcale tak źle. Poza tym na sztucznych murawach łatwo złapać kontuzje. Na szczęście nas ominęły poważne urazy – dodaje Pacholarz.

W ostatnich dniach działacze beniaminka z Kraśnika przeprowadzili kilka ciekawych transferów. Niebiesko-żółtych barw bronić będą m.in.: napastnik Kamil Król (były zawodnik chociażby ekstraklasowego Górnika Zabrze, a także Motoru Lublin, oraz kilku greckich klubów), pomocnik Dariusz Partyka (ostatnio Avia Świdnik), ukraiński środkowy obrońca Władysław Kudriawcew (ostatnio Kamienna Brody, a wcześniej m.in. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski), bramkarz Mikołaj Śmieszek (wychowanek Wierch Rabka, a następnie zawodnik m.in. Sokoła Słopnice), pomocnik Maciej Welman (ostatnio Sygnał Lublin) oraz pomocnik Krystian Michalak (ostatnio Chełmianka, a wcześniej m.in. Górnik Łęczna).

– Być może trafi do nas także Kacper Nastałek z Tomasovii. Poza tym do zespołu po rocznej przerwie wraca Bartłomiej Koneczny – wyjawia Pacholarz. – Jestem zadowolony z tych transferów. Chcieliśmy pozyskać jeszcze kilku piłkarzy, ale się nie udało. Trzeba pamiętać, że w zimie ciężko o angaż dobrych zawodników. Ale będzie dobrze, oby tylko omijały nas kontuzje – kończy trener Stali.

W środę w Lubartowie (godz. 14) dojdzie do trzecioligowych towarzyskich derbów. Orlęta Radzyń Podlaski (trener Rafał Borysiuk będzie sprawdzał kilku graczy) zmierzą się z Chełmianką.

– Nasza kadra jest raczej zamknięta, chociaż jest wąska. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś do nas dołączy. Chciałbym jeszcze wzmocnić formację pomocy – wyjawia Artur Bożyk, trener ekipy z Chełma. – Starcie z Orlętami traktujemy szkoleniowo. Będziemy sprawdzać kolejne warianty taktyczne. Co z kontuzjowanym napastnikiem Damianem Szpakiem? Już jest wszystko w porządku. Damian normalnie trenuje z zespołem – kończy Bożyk.

W środę w Świdniku (godz. 17), trzecioligowa Avia sparować będzie z czwartoligową Victorią Żmudź. Wszystko wskazuje na to, że w ekipie z lotniczego miasta sprawdzani będą kolejni gracze.

Dobrą wiadomością dla fanów żółto-niebieskich jest fakt, że nowym sponsorem klubu został powiat świdnicki. Na razie umowa obowiązywać będzie do końca 2019 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski