Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin chce przełamać złą passę. Lublinianie zagrają w Krakowie z Garbarnią

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Żółto-biało-niebiescy nie wygrali ligowego spotkania od 11 marca. Kolejną szansą na przełamanie i włączenie się do walki o baraże jest wyjazdowe starcie z krakowską Garbarnią.

Podopieczni Marka Saganowskiego ostatni raz zdobyli komplet punktów prawie sześć tygodni temu. 11 marca pokonali na własnym boisku Olimpię Elbląg. Od tego czasu zaliczyli trzy remisy i dwie porażki. Szczególnie zawodzi skuteczność lubelskiego zespołu. W żadnym z pięciu ostatnich spotkań Motor nie był zdominowany przez rywali. Przeciwnie. Motor często kontrolował grę, ale nie potrafił przełożyć boiskowej przewagi na wynik. - Spotkania w Suwałkach i w Lublinie wyglądały podobnie. Motor nie zasługiwał na przegraną w żadnym z tych meczów - przyznał bo ostatnim ligowym starciu trener Wigier Suwałki, Dawid Szulczek.

- Brakuje nam "kropki nad i". Brakuje nam ostatniego podania i koncentracji przy finalizacji. Często przegrywamy z własną skutecznością. Tworzenie akcji i sprowadzanie do tych stref, do których chcemy, się udaje. Straty punktowe coraz bardziej oddalają nas od celu - mówił z kolei po przegranej 0:1 z Wigrami szkoleniowiec Motoru, Marek Saganowski. - Dużo nad tym pracowaliśmy. Ta skuteczność obciąża nie tylko napastników, ale i skrzydłowych i "dziesiątki"- dodał w przeddzień meczu szkoleniowiec.

Rzeczonym celem jest z pewnością walka w barażach o awans do Fortuna 1. Ligi. Obecnie strata lublinian do szóstego miejsca gwarantującego realizację przedmiotowego założenia wynosi dziesięć punktów. Przewaga Motoru nad strefą spadkową prezentuje się już mniej okazale. Dystans Motoru do miejsc zagrożonych spadkiem to zaledwie sześć oczek. - Musimy patrzeć w obie strony, Tak też robimy. Trzeba zdobywać punkty. Przeciwnicy nie śpią i wygrywają mecze, które teoretycznie powinni przegrać - zauważa trener zespołu z Lublina.

Motor w ostatnich spotkaniach musiał sobie radzić bez Tomasza Swędrowskiego i Daniela Świderskiego, czyli swoich najbardziej bramkostrzelnych zawodników. Swędrowski w Krakowie nie wystąpi, ponieważ pauzuje za kartki. Sytuacja Świderskiego nie jest już tak oczywista. - Daniel jest gotowy do wyjścia na boisko i prawdopodobnie zagra - mówi Saganowski.

Po rozegraniu 25. spotkań Motor legitymuje się bilansem 31. punktów. Lubelski klub plasuje się obecnie na 12. miejscu w tabeli eWinner 2. Ligi. Najbliższy rywal żółto-biało-niebieskich, czyli Garbarnia Kraków rozegrała jedno spotkanie mniej i ma cztery punkty przewagi nad podopiecznymi Marka Saganowskiego. Krakowianie zajmują 10. pozycję w stawce. Tym samym nawet wygrana w zaległym spotkaniu 24. kolejki rozgrywek nie zapewni lublinianom miejsca w górnej połowie tabeli.

Kwiecień dla krakowskiego klubu jest zdecydowanie bardziej udany niż dla piłkarzy z Lublina. Garbarnia po niezbyt udanym marcu zaliczyła serię trzech zwycięstw z rzędu. Krakowianie pokonali Bytovię Bytów, Chojniczankę Chojnice i Sokoła Ostródę. Wszystkie z wymienionych spotkań zwyciężyli w stosunku 2:1. - Cieszy seria, cieszy postawa całego zespołu. Nie widzę opcji innego podejścia na kolejne spotkania jak to jakie mieliśmy w ostatnich meczach. Dobrze nam to wychodzi. Jesteśmy mega-zżytą i dobrze wyglądającą drużyną - mówił po wygranej z Sokołem zdobywca zwycięskiego gola, Michał Rutkowski. - Jedziemy tam by powstrzymać Garbarnię przed kontynuowanie tej passy - mówi z kolei Saganowski.

Gdy Motor podejmował Garbarnię 26 września, również liczył na ligowe przełamanie. Wówczas lublinianie walczyli o pierwsze zwycięstwo na własnym boisku po powrocie do 2. ligi. Zremisowali jednak 1:1. – Obawialiśmy się tego spotkania, bo wiedzieliśmy, że Motor w meczach, w których nie wygrywał, naprawdę naciskał przeciwników. Dlatego podeszliśmy do spotkania z pełnym szacunkiem dla rywala - mówił po przedmiotowym spotkaniu trener Garbarni, Łukasz Surma. To podejście opłaciło się i trudno spodziewać się mniejszej motywacji w obozie rywali podczas meczu rozgrywanego Krakowie.

Zaległy mecz 24. kolejki w Krakowie zaplanowano na 21 kwietnia o godz. 13:00. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Transmisję "na żywo" można śledzić za pośrednictwem portalu Sportize.pl lub aplikacji mobilnej sponsora rozgrywek, firmy eWinner.

ZOBACZ TAKŻE:

Górnik Łęczna złapał zadyszkę przed kluczową fazą sezonu?

Najbardziej wpływowi ludzie sportu na Lubelszczyźnie. Zobacz zdjęcia

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski