Motor Lublin jubileusz 70-lecia klubu chce uczcić upragnionym awansem. Nowy sezon zaczyna w Kraśniku

- Na pewno byłoby miło, gdybyśmy zrealizowali ten cel. Oczekiwanie w Lublinie na awans trwa od kilku lat. Będziemy jednak skupiać się na każdym najbliższym meczu. Wtedy będzie nam łatwiej o promocję. Nie uciekamy od tego tematu, ale mało mówimy, a na boisku chcemy krok po kroku robić swoje - wyjawia trener lubelskiej drużyny.

W Motorze ponownie doszło do kadrowej rewolucji. Odeszło ponad dziesięciu piłkarzy, a na ich miejsce pozyskano kolejnych kilkunastu zawodników. Trzon zespołu został jednak utrzymany. W ekipie żółto-biało-niebieskich nadal będą występować m.in. bramkarz Adrian Olszewski oraz doświadczeni: obrońca Tomasz Brzyski i pomocnik Grzegorz Bonin.

- Boisko wszystko zweryfikuje. Ja od lat jestem nauczony, że sparingi na pewno są jakimś miernikiem, czego można się spodziewać w lidze, ale jednak trzeba sobie poradzić w meczach o punkty z jakimś tam stresem - mówi Bonin. - Na każdym szczeblu jakiś się pojawia. My jesteśmy akurat na czwartym, ale jeżeli głowa będzie szła równo z ciałem, to będzie ok - dodaje.

Z nowych twarzy do Motoru dołączyli m.in. doświadczony obrońca Rafał Grodzicki, pomocnicy: Tomasz Swędrowski i Piotr Ceglarz, napastnicy: Michał Grunt i Słowak Dominik Kunca. Planowane są jeszcze transfery obrońcy i zagranicznego napastnika. - Można powiedzieć, że w porównaniu z poprzednim sezonem tym razem zespół szybko się zbudował. Jakościowo też powinniśmy być mocniejsi - twierdzi Bonin.

- Potrzebowaliśmy zawodników do naszego sposobu gry, więc nie mówmy o rewolucji. Chcemy posiadać piłkę, a gracze, którzy do nas dołączyli mają takie predyspozycje. W Polsce trudno znaleźć napastnika. A Kunca grał na najwyższym poziomie w swoim kraju. Generalnie od zawodników ofensywnych oczekuję około 10 goli w sezonie. Poza tym, ci co do nas doszli, powinni też poradzić sobie z presją. Wiemy, że będziemy musieli zmierzyć się z agresywnymi rywalami i musimy im odpowiedzieć tym samym. Na małych boiskach o zwycięstwach mogą zadecydować cechy wolicjonalne. Musimy być gotowi na wszystko i będziemy - zapowiada Hajdo.

- Widać po naszej grze, czego oczekuje szkoleniowiec i jak ma to wszystko wyglądać. Szukamy dużo gry piłką, a niedawno to nie było naszym atutem. Cały czas idziemy do przodu. Wiadomo też, że nadal liczy się to samo - trzeba być skutecznym pod bramką - przyznaje Bonin.

Sezon 2019/20 lublinianie rozpoczną od dwóch wyjazdowych derbowych potyczek. W niedzielę (godz. 17) zmierzą się ze Stalą Kraśnik. Drużynę gospodarzy prowadzi były piłkarz Motoru, Jarosław Pacholarz. Poza tym, w Stali grają byli gracze żółto-biało-niebieskich. To chociażby bracia Rafał i Kamil Królowie, czy pozyskani niedawno Julien Tadrowski i Paweł Kaczmarek.

- W tym zespole występuje wielu doświadczonych, jak na tę ligę, zawodników. Wiemy, że czeka nas ciężki mecz, ale nie klękniemy przed Stalą. Przeciwnika szanujemy, ale się go nie boimy. Początek rozgrywek jest bardzo ważny. Wygrane pozwolą jeszcze bardziej uwierzyć w siebie - mówi Hajdo.

- Zanosi się na trudny początek. Mamy tylko siedem meczów u siebie w pierwszej rundzie. Nie mamy jednak na to wpływu. Trzeba się dostosować do tej sytuacji i tyle - kończy Bonin.

Kadra Motoru Lublin na sezon 2019/2020

Bramkarze: Krystian Krupa, Adrian Olszewski

Obrońcy: Maksymilian Cichocki, Rafał Grodzicki, Adrian Kajpust, Maciej Kraśniewski, Marcin Michota

Pomocnicy: Grzegorz Bonin, Tomasz Brzyski, Piotr Ceglarz, Piotr Darmochwał, Sławomir Duda, Rafał Kruczkowski, Kamil Kumoch, Adam Nowak, Tomasz Swędrowski

Napastnicy: Michał Grunt, Dominik Kunca, Michał Paluch

Sztab szkoleniowy: Mirosław Hajdo (I trener), Tomasz Jasik (drugi trener), Rafał Grodzicki (asystent trenera), Arkadiusz Onyszko (trener bramkarzy), Piotr Wilawer (trener przygotowania fizycznego)