Żółto-biało-niebiescy zdominowali rywalizację w grupie lubelsko-podkarpackiej i podlasko-warmińsko-mazurskiej. Jak to możliwe? Obydwa kluby mają identyczne barwy.
- Nie pomylę szatni. Obecnie jestem zawodnikiem zespołu z Elbląga i zrobię wszystko, żebyśmy wygrali spotkania barażowe i tym samym zapewnili sobie awans na wyższy szczebel rozgrywek - mówi Paweł Piceluk, napastnik Olimpii, a w przeszłości gracz Motoru.
W Lublinie ze spokojem podchodzą do pierwszej potyczki.- Była odprawa na temat gry ekipy z Elbląga, więc mniej więcej wiemy, czego spodziewać się po przeciwniku. Jednak skupiamy się na sobie. Stawiam na nas, ponieważ wydaje mi się, że jesteśmy lepszą drużyną. Solidnie prezentujemy się w ataku i w defensywie, a nasz rywal miał wiosną 2016 wpadki, których my nie mieliśmy - odpowiada Paweł Piątek, napastnik Motoru, który do Lublina trafił z Orła Przeworsk i w sumie w tym sezonie czternastokrotnie wpisywał się na listę strzelców.
Zdecydowanie lepsze statystyki ma Piceluk, który strzelił aż 32 gole.
- Ta liczba robi wrażenie, ale trzeba pamiętać, że kilka goli Paweł strzelił słabszym zespołom, co nie oznacza, że go lekceważymy. Jednak w żadnym wypadku “nie pękamy”. Mamy mocną ekipę. Najważniejsze żeby wykorzystać dogodne sytuacje do zdobycia goli. Musimy być skuteczni i nie popełniać błędów w obronie. Dużą rolę odegra też koncentracja, ani na moment nie możemy “zaspać” - mówi Paweł Socha, bramkarz Motoru, który cały czas o miejsce w składzie rywalizuje z Krzysztofem Żukowskim.
- Nie mamy innego wyjścia, musimy zaatakować rywala. To klucz do sukcesu - dodaje Kamil Stachyra, pomocnik Motoru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?