– Po pierwsze zwycięstwo bardzo cieszy – mówi Dominik Nowak, trener Motoru. – Po drugie mieliśmy dobre momenty z niezłym zespołem rezerw Legii. Jeszcze nie wszystko funkcjonuje jak należy. Chodzi mi zarówno o defensywę, jak i ofensywę. W następnym tygodniu zejdziemy z obciążeń i nie będziemy już trenować dwa razy dziennie. Skupimy się na dynamice i taktyce. Mimo wszystko jestem zadowolony z postawy zespołu. Mogliśmy wygrać znacznie wyżej.
Żółto-biało-niebiescy objęli prowadzenie w 5 minucie po samobójczym trafieniu Bartosza Skowrona. Legioniści próbowali doprowadzić do wyrównania, ale dobrze w lubelskiej bramce spisywał się doświadczony Krzysztof Żukowski. Motorowcy mieli kilka szans na podwyższenie prowadzenia. Piłkę za plecy dostał Kamil Stachyra, ale jego strzał zablokował jeden z obrońców gości. Następnie w dobrej sytuacji znalazł się Maciej Wojczuk, ale zamiast uderzać piłkę, zdecydował się podawać do jednego z kolegów drużyny i szansa przepadła. To zemściło się w 42 min, kiedy to Legia II przeprowadziła składną zespołową akcję, a dzieło zwieńczył Miłosz Szczepański.
W drugiej połowie, trenerzy obydwu zespołów przeprowadzili wiele zmian. Szkoleniowiec Legii II wymienił całą jedenastkę. Ale i tak gospodarze szybko podwyższyli prowadzenie za sprawą Rafała Króla. Mimo, że rezerwy Legii, jak i Motor (Marcin Michta był sam na sam z bramkarzem gości, ale strzelił obok słupka. Następnie identycznie było po uderzeniu Pawła Myśliwieckiego, a strzał Michała Palucha obronił golkiper przyjezdnych) wynik nie uległ już zmianie.
Nowak w dalszym ciągu przyglądał się napastnikowi Stali Kraśnik Filipowi Drozdowi, który praktycznie jest już zawodnikiem Motoru. – Wygląda on dobrze i widzę go w swojej koncepcji zespołu. Czekamy już tylko na podpisanie kontraktu – mówi Nowak. – Musi on jeszcze popracować nad elementami taktycznymi, ale myślę, że wszystko niedługo "załapie".
Poza tym sprawdzany był jeszcze jeden zawodnik. – To polski napastnik, ostatnio grający w Anglii. Chciałbym mu się jeszcze przyjrzeć, ponieważ miał mało czasu na aklimatyzację – dodaje trener Motoru.
Czy ewentualne zatrudnienie Drozda, to będzie koniec wzmocnień lubelskiego zespołu przed rundą jesienną. – Chyba tak. Ktoś nowy musiałby mnie rzucić na kolana. Może przydałby się nam jeszcze młodzieżowiec, ale z drugie strony z dnia na dzień postępy czynią Maciej Wojczuk i Kamil Wolski – kończy Nowak.
– Do Lublinianki na rok wypożyczyliśmy Jakuba Kosiarczyka, Mateusza Majewskiego i Macieja Muszyńskiego – mówi Waldemar Leszcz, prezes Motoru. – Bardzo na nich liczymy w przyszłości i możliwe, że w zimie 2015 roku wrócą do naszego klubu. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu dostał Paweł Lipiec, a kontrakty za porozumieniem stron rozwiązaliśmy z Mateuszem Kłykiem, Grzegorzem Szymankiem i Patrykiem Czułowskim.
Motor Lublin – Legia II Warszawa 2:1 (1:1)
Bramki: Skowron 5 (samobójcza), Król 51 z rzutu karnego – Szczepański 42
Motor: Żukowski (46 Zagórski) – Szywacz (46 Falisiewicz), Gieraga, Karwan (46 Dikij), Prusinowski (46 Świech) – Piekarski (46 Tymosiak), Król (60 Piekarski (75 Mroczek)), Wolski (46 Michota) – Wojczuk (46 Drozd), zawodnik testowany (46 Myśliwiecki), Stachyra (46 Paluch)
Legia II: Kąkolewski (46 Leleń) – Skowron (46 Szrek), Najemski (46 Kochański), Zawal (46 Hołownia), Rakowski (46 Kozak) – Szymański (46 Michalak), Karbowy (46 Urbański), Małachowski (46 Madeński), Suchanek (46 Nawotka) – Szczepański (46 Trąbka) – Anczewski (46 Sulejmani)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?