Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin w sobotę podejmuje Radomiaka. Trener Kasperczyk liczy na wygraną

PUKUS
Motor Lublin zagra w sobotę z zespołem Radomiaka
Motor Lublin zagra w sobotę z zespołem Radomiaka Jakub Hereta
Piłkarze drugoligowego Motoru Lublin pod wodzą nowego trenera Roberta Kasperczyka jeszcze nie przegrali. Żółto-biało-niebiescy zwyciężyli dwa razy w gościach z Concordią Elbląg i ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki oraz zremisowali u siebie ze Stalą Rzeszów 1:1. Lubelscy fani liczą, że w sobotę (godz. 15) Motor pokona przed własną publicznością Radomiaka.

- W Nowym Dworze mój zespół momentami grał tak, jak sobie życzyłem - wyjawia trener lublinian. - Mecz był pod naszą kontrolą. Jeżeli mieliśmy piłkę to wiedzieliśmy co z nią zrobić, a gdy miał ją przeciwnik to też robiliśmy to, co chcieliśmy. Mam nadzieję, że tak samo będzie w jutrzejszym spotkaniu.

Tyle tylko, że Radomiak pod wodzą nowego trenera Mirosława Kosowskiego, notabene byłego szkoleniowca Motoru, w ostatniej kolejce wygrał pierwszy mecz od miesiąca, okazując się lepszy od Limanovii i w Lublinie łatwo się nie podda.

- Ostatnio nasze wyniki były złe, więc musimy się odbudować - wyjawia Kosowski. - Przed nami jeszcze dużo pracy, ale każdy korzystny wynik osiągnięty w tym okresie pozwoli na szybsze dojście do optymalnej dyspozycji.

Kasperczyk i Kosowski są dobrymi kolegami. Znają się m.in. z zajęć w szkole trenerów. Obydwaj panowie już raz ze sobą rywalizowali. 12 września 2009 roku Motor prowadzony przez tego drugiego zremisował na własnym boisku 2:2 z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który trenował Kasperczyk.

- Czy teraz wziąłbym taki wynik w ciemno? Nie. Mimo że zagramy z mocnym kadrowym zespołem, jednym z kandydatów do awansu, jedziemy do Lublina po zwycięstwo - twierdzi Kosowski. - Naszym celem jest systematycznie zbliżać się do środkowej strefy tabeli.

Mecz Radomiaka z Limanovią z trybun obserwował Kasperczyk. - To mocny, jak na drugoligowe warunki, personalny zespół. O wszystkim może zadecydować dyspozycja dnia - wyjawia trener żółto-biało-niebieskich. - Jeżeli pozwolimy gościom na zbyt wiele czeka nas ciężki mecz. Natomiast jeśli zagramy konsekwentnie, Radomiak nie powinien nas zaskoczyć, ani nam zagrozić.

W ostatnich dniach motorowcy na treningach skupili się na defensywie. Pracowano nad asekuracją, zawężaniem linii, czy odpowiednim przesuwaniem się. Wszystko przez dużą liczbę straconych goli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski