Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin wciąż w budowie. Porażka w Siedlcach obnażyła słabości lubelskiego zespołu

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Motor Lublin
Piłkarze Motoru Lublin nie sprostali oczekiwaniom kibiców i przegrali 2:4 w wyjazdowym starciu z Pogonią Siedlce. - Ten zespół się jeszcze buduje. To się rodzi w dosyć mocnych bólach - mówi trener, Marek Saganowski.

Lublinianie byli faworytami niedzielnego spotkania. Po bardzo dobrej drugiej połowie starcia przed tygodniem z krakowskim Hutnikiem wydawało się, że Motor nabierze rozpędu i pójdzie za ciosem. Tymczasem to rywale mieli po meczu powody do radości.

- Długo czekaliśmy na zwycięstwo na własnym boisku. Wreszcie nastąpiło to przełamanie. Na dodatek po bardzo dobrym spotkaniu w wykonaniu naszego zespołu - cieszył się po wygranej trener Pogoni Siedlce, Bartosz Tarachulski. - Gratuluję zawodnikom wspaniałego meczu. Momentami wyglądało to bardzo dobrze. Zasłużone zwycięstwo. Mogło paść jeszcze kilka bramek, bo w pierwszej połowie mieliśmy kilka stuprocentowych sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Generalnie jednak jestem zadowolony z postawy zawodników, bo każdy z nich rozegrał bardzo dobre spotkanie - dodał szkoleniowiec.

W obu meczach poprzedniej kampanii z udziałem tych drużyn padło po sześć bramek. Za każdym razem gospodarze obejmowali prowadzenie 3:0, by ostatecznie zdobyć tylko jeden punkt. Tym razem znów padła ta sama ilość bramek.

Mecz 5. kolejki eWinner 2. ligi rozpoczął się dobrze dla gości z Lublina. Pretendenci do awansu otworzyli wynik już w trzeciej minucie. Siódmą bramkę w bieżącym sezonie zapisał na swoje konto lider ligowej klasyfikacji strzeleckiej, Michał Fidziukiewicz. Goście długo jednak nie cieszyli się z prowadzenia, bo już dziesięć minut później Cezary Demianiuk, po indywidualnej akcji, dał gospodarzom wyrównanie.

- Daliśmy mocno ciała. Strzelając jako pierwsi bramkę i prowadząc, wydawało się, że możemy to wszystko kontrolować - tłumaczy trener Motoru. - Później szybko dwie, trzy sytuacje, gdzie Pogoń nas zaskoczyła. Dużo błędów w obronie. Dużo błędów po kontratakach. Dziwię się, że tak to wyglądało. To nie był plan, który realizowaliśmy. Tak jak powiedziałem po meczu z Hutnikiem Kraków, ten zespół się jeszcze buduje i dlatego tak to wygląda. Jeden mecz jest ok, a drugi jest gorszy. To się rodzi wszystko w dosyć mocnych bólach. Zobaczymy. Przed nami kolejny ciężki wyjazd z Olimpią Elbląg. Musimy się dalej przygotowywać - dodaje Marek Saganowski.

Do przerwy utrzymywał się remis, choć miejscowi mieli okazję, by wyjść na prowadzenie. Po wyjściu z szatni wystarczył im kwadrans na strzelenie trzech kolejnych bramek. Najpierw w 53. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego uderzał Maciej Wichtowski. Trzy minuty później gola na 3:1 po szybkiej kontrze zdobył Demianiuk. Kolejna bramka padła w 59. minucie za sprawą Bartosza Rymka.

- Ciężko było się podnieść, ale mieliśmy kilka sytuacji zaraz po tych ciosach. Gdybyśmy wcześniej strzelili na 4:2, a potem na 4:3, to mogłoby to się troszeczkę inaczej skończyć. Firlej miał sytuację, Wójcik też. Mieliśmy dwie takie okazje, w których mogliśmy wcześniej „napocząć” przeciwnika. Nie udało nam się i musimy nad tym popracować. Przede wszystkim musimy bardzo mocno pracować nad naszą defensywą - mówi Saganowski.

Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry lublinianie zmniejszyli wymiary porażki. Gola na 4:2 zdobył Maciej Firlej, zamykając celną główką dośrodkowanie z prawej strony boiska.

Motor Lublin po pięciu kolejkach eWinner 2. ligi legitymuje się dorobkiem siedmiu punktów. To ponad dwa razy gorszy wynik od lidera, Stali Rzeszów. Żółto-biało-niebiescy plasują się tuż za pierwszą szóstką. Przed Motorem znajdują się m.in. ligowe beniaminki z Chorzowa i Stężycy. Najbliższą szansę na poprawę tej sytuacji Motor będzie miał 30 sierpnia. Zagra wówczas na wyjeździe z Olimpią Elbląg.

ZOBACZ TAKŻE:

Ivana Jakubcova - nowa koszykarka Pszczółki Polski-Cukier AZ...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski