Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin zagra dziś w Daleszycach ze Spartakusem

Marcin Puka
Fot. Lukasz Kaczanowski/Polskapress
Motor Lublin, po niespodziewanej stracie punktów u siebie z Sołą Oświęcim, postara się zrehabilitować w niedzielę. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Daleszycach ze Spartakusem (godz. 17).

Lublinianie w trwającej kampanii są niepokonani, ale w 1. kolejce mimo dobrej gry i wielu sytuacji, zaledwie zremisowali w Radzyniu Podlaskim z Orlętami 1:1. Następnie, w kolejnych derbach regionu, zwyciężyli w Świdniku z Avią tylko 1:0, a przed tygodniem zremisowali na Arenie z Sołą Oświęcim 1:1.

Kolejna strata punktów w starciu ze średniakiem, jakim jest ekipa z Kielecczyzny, byłaby sporym zawodem dla kibiców. Zresztą nie wytrzymali oni już po starciu z Sołą, kiedy to gwizdami pożegnali swoich ulubieńców.

Jeden z głównych rywali Motoru w walce o awans, Stal Rzeszów, po trzech meczach ma komplet punktów. Identycznym dorobkiem może pochwalić się jeszcze tylko Chełmianka.

Spartakus Daleszyce rozgrywki zaczął od przegranej w Krakowie z beniaminkiem Hutnikiem 1:2. Następnie czerwono-granatowi pokonali u siebie kolejnego nowicjusza, Sokół Sieniawa 2:1. W poprzedniej serii gier podopieczni Andrzeja Więcka ulegli na wyjeździe Stali Kraśnik 0:5.

- Ekipie z Daleszyc potyczka z nami nie wyszła. Ale to groźna ekipa, szczególnie u siebie. W tym sezonie liga jest bardzo wyrównana - twierdzi Jarosław Pacholarz, trener Stali.

- Nie weszliśmy dobrze w mecz, to było bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Tym bardziej jest to przykre, bo zagraliśmy bardzo dobre spotkanie z Sokołem Sieniawa, który jest bardziej wymagającym rywalem. Trafił nam się wypadek przy pracy - wyjawia Andrzej Więcek, trener najbliższego rywala Motoru. - Musimy już myśleć o meczu z Lublinem. Trzeba poszukać punktów w tym spotkaniu - kończy.

- My w każdym meczu walczymy o trzy punkty i tak samo będzie w Daleszycach - twierdzi Dawid Pożak, pomocnik lubelskiej drużyny. - Z Sołą już do przerwy powinniśmy strzelić kilka goli i byłoby po meczu. Musimy wykorzystać stwarzane sytuacje, bo w każdej potyczce mamy kilka okazji do pokonania bramkarza rywali. Trzeba być skuteczniejszym - dodaje zawodnik, który latem przyszedł do lubelskiej ekipy z Wisły Puławy.

W poprzednim sezonie Motor wygrał w Daleszycach 3:1. Gole dla przyjezdnych strzelali Konrad Nowak, Dmytro Kozban i Kamil Majkowski. Tylko ten pierwszy ostał się w klubie po letniej rewolucji kadrowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski