Goście z Lublina przystąpili do ostatniego meczu wyjazdowego w dobiegającym do końca sezonie eWinner 2. Ligi, posiadając wciąż matematyczne szanse na udział w barażach. W Siedlcach mieli okazję spotkać kilku starych znajomych. W wyjściowej jedenastce gospodarzy znalazło się miejsce dla byłego obrońcy Motoru, czy łęczyńskiego Górnika, Juliena Tadrowskiego. Na ławce Pogoni usiadł ponadto były kapitan żółto-biało-niebieskich, Marcin Burkhardt.
Początek meczu nie ułożył się dla gości pomyślnie, choć to oni wydawali się być bardziej aktywni. Już w 10. minucie podopieczni Marka Saganowskiego stracili bramkę. Podanie w "szesnastkę" z prawego skrzydła na gola zamienił Marcin Kozłowski, umieszczając piłkę tuż przy prawym słupku po strzale z okolic jedenastego metra.
Zanim upłynęło pięć minut od straty gola, siedlczanie mieli kolejne dwie okazje do podwojenia prowadzenia po stałych fragmentach gry. Za każdym razem jednak skutecznie interweniował bramkarz Motoru, Seweryn Kiełpin. W 20. minucie ponownie to golkiper uratował gości z opresji. Zawodnik z Siedlec po błędzie obrony miał przed sobą już tylko bramkarza. Ten odważnie wyszedł mu naprzeciw z pola karnego i nieco szczęśliwie zatrzymał wślizgiem. Chwilę wcześniej blisko wyrównania był Daniel Świderski, lecz skończyło się tylko na rzucie rożnym.
W kolejnych minutach ciężar gry przeniósł się do środka pola. Żaden z zespołów nie miał wielu okazji do zmiany wyniku. Najniebezpieczniejsze po stronie gości były zagrania Tomasza Swędrowskiego. Lider drugiej linii żółto-biało-niebieskich usiłował dośrodkowywać i strzelać, ale bez pożądanego skutku.
Po upływie pół godziny gry piłkę nad poprzeczką siedlczan posłał Filip Wójcik. Sześć minut później blisko celu był Świderski. Jego strzał głową po dośrodkowaniu Swędrowskiego był jednak minimalnie niecelny. Po chwili napastnik Motoru miał kolejną okazję, lecz trafił prosto w bramkarza gospodarzy.
Do przerwy wynik się już nie zmienił. Pod koniec pierwszej części meczu to jednak gospodarze mieli lepsze okazje na strzelenie bramki po stałych fragmentach gry. Ostatecznie zeszli do szatni prowadząc jednym golem.
Niespełna dwie minuty po zmianie stron Pogoń prowadziła już 2:0. Piłkę po rzucie rożnym do bramki głową skierował Krzysztof Danielewicz. W 54. minucie gospodarze zdobyli kolejną bramkę. Oskar Sewerzyński długo się nie zastanawiał po otrzymaniu piłki z prawej strony pola karnego. Zawodnik miał miejsce i czas by złożyć się do strzału i wykonał swoje zadanie w stu procentach.
Po kolejnych trzech minutach padł następny gol. Tym razem dla Motoru. Sędzia dopatrzył się zagrania ręką zawodnika siedlczan we własnym polu karnym. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Tomasz Swędrowski.
W 64. minucie sędzia po raz kolejny wskazał na "wapno". Tym razem, ze względu na faul na Filipie Wójciku. Podobnie jak wcześniej piłkę na jedenastym metrze ustawił Tomasz Swędrowski. Pomocnik ponownie wygrał pojedynek z Bartoszem Klebaniukiem i zdobył gola kontaktowego.
W pierwszym spotkaniu obu drużyn to Motor prowadził 3:0, by ostatecznie zremisować 3:3. Lublinianie z pewnością nie mieliby nic przeciwko gdyby ta sytuacja powtórzyła się w Siedlcach. Ostatecznie ten scenariusz udało się zrealizować. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry piłkę w siatce gospodarzy umieścił Krzysztof Ropski.
Do końca spotkania wynik się już nie zmienił, choć swoje okazje mieli Ariel Wawszczyk, Piotr Ceglarz i Sławomir Duda. Pod koniec spotkania gospodarze zostali właściwie zamknięci na swojej połowie. Mimo dominacji goście nie potrafili jednak postawić "kropki nad i". Odrobienie tak dużej straty mimo wszystko wydaje się być dużym osiągnięciem. W wyniku straty punktów podopieczni Marka Saganowskiego przed ostatnią kolejką sezonu nie mają już jednak nawet matematycznych szans na udział w barażach.
Pogoń Siedlce - Motor Lublin 3:3 (1:0)
Bramki: Kozłowski 10, Danielewicz 47, Sewerzyński 54 - Swędrowski (rzut karny) 56, (rzut karny) 65, Ropski 75
Pogoń: Klebaniuk - Kołczek, Repka, Tadrowski (46 Brodziński), Miś (53 Olszewski), Danielewicz, Sewerzyński (80 Sewerzyński), Baidoo, Kozłowski (80 Leszczuk), Przybecki, Górski. Trener: Bartosz Tarachulski
Motor: Kiełpin - M. Król, Grodzicki, Wawszczyk, Moskwik, Sobstyl (56 Duda), Swędrowski, Kumoch (66 Jagodziński), Wójcik, Ceglarz, Świderski (66 Ropski). Trener: Marek Saganowski
Żółte kartki: Tadrowski, Kołoczek, Danielewicz, Olszewski, Burkhardt - Ceglarz, Swędrowski, Duda
Sędziował: Paweł Kukla (Kraków)
ZOBACZ TAKŻE:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?