Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin zremisował z Betard Spartą Wrocław w finale PGE Ekstraligi. Zobacz zdjęcia

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
fot. Wojciech Szubartowski
Niesamowita walka, mnóstwo emocji, speedway na najwyższym światowym poziomie. Za nami wielki finał PGE Ekstraligi w Lublinie, w którym miejscowy Motor mierzył się z Betard Spartą Wrocław. Spotkanie zakończyło się remisem 45:45.

Bilety na to spotkanie rozeszły się w kilkadziesiąt sekund. Gdyby stadion przy Alejach Zygmuntowskich był dwukrotnie większy, na pewno też nie byłoby problemów ze stuprocentową frekwencją. Wśród publiczności nie brakowało kibiców, którzy pamiętają poprzedni występ Motoru w finale sprzed 30 lat. "Koziołki" zakończyły sezon 1991 z wicemistrzostwem Polski i w tym roku także zdobędą medal, choć nie wiadomo z jakiego kruszcu.

Od początku zawody były rozgrywane w szybkim tempie z uwagi na kapryśną aurę. W trakcie zmagań nad stadionem pojawiały się bowiem opady deszczu. Warunki pogodowe nie wpłynęły na poziom widowiska. Rywalizacja była pełna dramaturgii. - Deszcz nie podziałał negatywnie na tor, raczej bym powiedział, że wręcz przeciwnie - stwierdził przed kamerami stacji nSport+ Krzysztof Buczkowski, zawodnik Motoru.

Gospodarze przystąpili do konfrontacji poważnie osłabieni. Z powodu kontuzji w meczu nie wystartował jeden z liderów lubelskiego zespołu, Grigorij Łaguta. Sztab szkoleniowy Motoru zastosował jego miejsce zastępstwo zawodnika. Swego rodzaju niewiadomą była ponadto dyspozycja juniora "Koziołków", Wiktora Lamparta, który w poniedziałkowych zawodach młodzieżowych doznał groźnego upadku.

W pierwszym wyścigu górą byli goście, którzy znakomicie "odczytali" nawierzchnię i byli bardzo szybcy. W biegu juniorskim triumfowali natomiast miejscowi, a po trzy punkty sięgnął rekonwalescent Lampart. W następnych gonitwach fani na stadionie przeżywali huśtawki nastrojów, oglądając multum mijanek i niesamowitych akcji. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że wiele biegów mogłoby śmiało kandydować do miana najlepszych w obecnym sezonie.

Wynik długo oscylował wokół nieznacznej, dwupunktowej przewagi przyjezdnych. W jedenastym wyścigu wrocławianie odskoczyli na cztery oczka, a przed biegami nominowanymi mieli zaliczkę w postaci sześciu punktów. Co ciekawe, świetnie w szeregach Betard Sparty spisywał się Maciej Janowski, który w tym roku nie wygrał wcześniej żadnego biegu w Lublinie w zawodach ligowych i miał duże problemy na torze przy Z5 w Grand Prix. Tym razem był jednak bardzo dobrze dysponowany. Z kolei wśród miejscowych prym wiódł najskuteczniejszy ze wszystkich jeźdźców Dominik Kubera, który wziął udział aż w siedmiu biegach i tylko jeden z nich zakończył bez zdobyczy punktowej.

Emocje sięgnęły zenitu, gdy przed ostatnim z biegów drużyna z Wrocławia prowadziła 44:40, ale podwójne zwycięstwo pary Dominik Kubera-Mikkel Michelsen zapewniło Motorowi remis. Stadion przy Alejach Zygmuntowskich oszalał wówczas z radości. Teraz wszyscy kibice "Koziołków" będą w napięciu oczekiwać na rewanż, który odbędzie się już w najbliższą niedzielę w stolicy Dolnego Śląska.

Motor Lublin - 45 pkt
9. Mark Karion - nie startował
10. Krzysztof Buczkowski - 5+1 (3,1,0,1*,0,-)
11. Jarosław Hampel - 6 (0,1,0,2,2,1)
12. Grigorij Łaguta - z/z
13. Mikkel Michelsen - 12 (0,2,3,2,2,3)
14. Wiktor Lampart - 3 (3,0,0)
15. Mateusz Cierniak - 3+2 (2*,0,1*)
16. Dominik Kubera - 16+1 (2,3,3,3,0,3,2*)

Betard Sparta Wrocław - 45 pkt
1. Tai Woffinden - 7 (3,1,2,1,0)
2. Gleb Czugunow - 10+1 (3,3,1*,3,0)
3. Artiom Łaguta - 5+1 (1,1*,2,1)
4. Mateusz Panicz - nie startował
5. Maciej Janowski - 11+1 (2*,2,3,3,1)
6. Przemysław Liszka - 2+1 (1,1*,0)
7. Michał Curzytek - 0 (0,0,0)
8. Daniel Bewley - 10+1 (2,2,1*,3,2)

Bieg po biegu:
1. (68,30) Woffinden, Kubera, Łaguta, Hampel - 2:4 - (2:4)
2. (68,81) Lampart, Cierniak, Liszka, Curzytek - 5:1 - (7:5)
3. (68,40) Czugunow, Janowski, Hampel, Michelsen - 1:5 - (8:10)
4. (69,03) Buczkowski, Bewley, Liszka, Lampart - 3:3 - (11:13)
5. (68,61) Kubera, Bewley, Łaguta, Hampel - 3:3 - (14:16)
6. (69,30) Czugunow, Michelsen, Woffinden, Cierniak - 2:4 - (16:20)
7. (68,96) Kubera, Janowski, Buczkowski, Curzytek - 4:2 - (20:22)
8. (68,83) Michelsen, Łaguta, Bewley, Lampart - 3:3 - (23:25)
9. (69,17) Kubera, Woffinden, Czugunow, Buczkowski - 3:3 - (26:28)
10. (69,79) Janowski, Hampel, Buczkowski, Liszka - 3:3 - (29:31)
11. (69,97) Bewley, Michelsen, Woffinden, Kubera - 2:4 - (31:35)
12. (xx,xx) Czugunow, Hampel, Cierniak, Curzytek - 3:3 - (34:38)
13. (69,31) Janowski, Michelsen, Łaguta, Buczkowski - 2:4 - (36:42)
14. (69,29) Kubera, Bewley, Hampel, Woffinden - 4:2 - (40:44)
15. (69,27) Michelsen, Kubera, Janowski, Czugunow - 5:1 - (45:45)

Sędzia: Michał Sasień

ZOBACZ TAKŻE:

Dzisiaj finał PGE Ekstraligi! Kibice już na stadionie. Zobac...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski