Na półmetku rywalizacji, czyli po biegu numer siedem, gospodarze z Wrocławia prowadzili 22:20. Za nami był właśnie jeden z lepszych startów spotkania, choć piątkowego popołudnia tych nie brakowało.
Piękną walkę o zwycięstwo stoczyli właśnie ze sobą Bartosz Zmarzlik z Artemem Lagutą. Mijanek nie było końca i wydawało się już, że to czterokrotny mistrz świata przetnie linię mety jako pierwszy, ale na ostatnim łuku odważnie zaatakował zawodnik miejscowych. Doszło do zwarcia motocykli i minimalnie szybszy na ostatnich metrach był Laguta.
Ponad trzynastotysięczna widownia głośno wiwatowała, a Zmarzlik miał o tę sytuację wyraźne pretensje do swojego rywala, któremu nie podał ręki, gdy ten podjechał do niego podziękować za walkę. – Wszystko jest już w porządku – mówił po dziesiątym wyścigu w rozmowie z Eleven Sports.
Po tej serii przewaga Sparty nadal wynosiła dwa oczka (31:29). Zmarzlik trzeci raz przyjechał jako drugi (a w biegu numer trzynaście dojechał trzeci). Byliśmy świadkami rzadkiej sytuacji, bo mistrz świata nie wygrał jak dotąd żadnego wyścigu.
– Rywale świetnie jadą, są świetnie dopasowani, natomiast ja, choć mam dobry start, to jestem wolny po wyjściu z łuku. Nie mogę się jakoś rozpędzić. Cały czas szukam – wyjaśniał.
Gwiazdą wieczoru był Laguta (ale jak się później okazało – nie największą). Na jego koncie widniały trzy trójki. W wyścigu dziewiątym w równie imponujący sposób, co ze Zmarzlikiem uporał się z Dominikiem Kuberą, którego także wyprzedził w samej końcówce. Wydawało się, że jest nie do pokonania.
Pierwszej porażki doznał jedenastej serii startów, gdy od początku musiał gonić. Na 5:1 jechał duet Motoru: Dominik Kubera-Mateusz Cierniak. Laguta jednak nie odpuszczał i dopiął swego, finiszując jako drugi (33:33).
Drugą z gwiazd Sparty, i to największą, został Bartłomiej Kowalski, który wygrywając dwunasty bieg (38:34), cieszył się z trzeciego triumfu indywidualnego – raz jak dotąd był drugi, ale z bonusem, bo bieg rozpoczynający cały mecz wygrał jego kolega z drużyny… Laguta.
Przed nominowanymi wrocławiania nadal minimalnie prowadzili (40:38). W Motorze pojechali Kubera i Cierniak, ale na pierwszym łuku upadł Kubera. Wpadł pod dmuchane bandy. Szczęśliwie nic mu się nie stało, ale został wykluczony i powtórka była już bez niego. Zwyciężył Maciej Janowski, a Sparta 4:2. Zrobiło się 44:40 i stało się jasne, że Motor nie wygra, a jedynie ma szansę na remis. Aby tak się stało Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren musieli pokonać Artema Lagutę i Bartłomieja Kowalskiego.
Starcie asów padło łupem żużlowców Sparty. Przy wrzawie kibiców wrocławianie w efektowny sposób przypieczętowali zwycięstwo. Zmarzlik dojechał z zerem i zakończył mecz bez indywiudalnego triumfu.
Betard Sparta Wrocław – Orlen Oil Motor Lublin 49:41
Betard Sparta Wrocław:
9. Artem Laguta 13+1 (3, 3, 3, 2, 2*)
10. Daniel Bewley 2 (1, 1, 0, 0, 1)
11. Bartłomiej Kowalski 14+1 (2*, 3, 3, 3, 3)
12. Francis Gusts 1 (1, 0, 0, 0)
13. Maciej Janowski 9 (3, 1, 3, 2, 3)
14. Marcel Kowolik 3 (d, 3, 0)
15. Jakub Krawczyk 3+1 (1, 0, 2*)
16. Nikodem Mikołajczyki 0
Trener: Dariusz Śledź
Orlen Oil Motor Lublin:
1. Dominik Kubera 7+1 (0, 2*, 2, 3, w)
2. Jack Holder 5+1 (0, 3, 1*, 1)
3. Fredrik Lindgren 9 (1, 2, 2, 3, 1)
4. Mateusz Cierniak 5+2 (2, 1*, 1*, 1, 2)
5. Bartosz Zmarzlik 7 (2, 2, 2, 1)
6. Wiktor Przyjemski 3+2 (2*, d, 1, 0)
7. Bartosz Bańbor 3 (3, 0, 0)
8. Bartosz Jaworski 0
Trener: Maciej Kuciapa
Sędziował: Rafał Kobak
NCD: 63.931 sek. – Artem Laguta w 1. biegu
Bieg po biegu:
I: Laguta (63,93), Kowalski, Lindgren, Kubera - 5:1
II: Bańbor (65,42), Przyjemski, Krawczyk, Kowolik (defekt motocykla na starcie) - 1:5 (5:5)
III: Janowski (64,78), Zmarzlik, Gusts, Holder - 4:2 (10:8)
IV: Kowolik (64,67), Cierniak, Bewley, Przyjemski (defekt w trakcie wyścigu) - 4:2 (14:10)
V: Kowalski (65,17), Lindgren, Cierniak, Gusts - 3:3 (17:13)
VI: Holder (64,61), Kubera, Janowski, Holder - 1:5 (18:18)
VII: Laguta (64,48), Zmarzlik, Bewley, Bańbor - 4:2 (22:20)
VIII: Janowski (64,94), Lindgren, Cierniak, Kowolik - 3:3 (25:23)
IX: Laguta (64,94), Kubera, Holder, Bewley - 3:3 (28:26)
X: Kowalski (65,23), Zmarzlik, Przyjemski, Gusts - 3:3 (31:29)
XI: Kubera (65,36), Laguta, Cierniak, Gusts - 2:4 (33:33)
XII: Kowalski (65,09), Krawczyk, Holder, Bańbor - 5:1 (38:34)
XIII: Lindgren (64,60), Janowski, Zmarzlik, Bewley - 2:4 (40:38)
XIV: Janowski (65,18), Cierniak, Bewley, Kubera (wykluczony/upadek) - 4:2 (44:40)
XV: Kowalski (65,27), Laguta, Lindgren, Zmarzlik - 5:1 (49:41)